Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

ŁKS Łazy i Lutnia Piszczac z kompletem zwycięstw

– Jakby zawodników Unii Krzywda było więcej na boisku – mówił po końcowym gwizdku meczu kierownik Janowii Janów Podlaska Andrzej Bujalski. – Grali szybciej, jak nasz piłkarz otrzymywał podanie, natychmiast pojawiało się przy nim dwóch, trzech graczy rywala.
Oba zespoły wypracowały wiele okazji, po których piłka powinna znaleźć drogę do siatki. Na nieszczęście miejscowych kibiców, gospodarze byli bardzo nieskuteczni.

– Mateusz Karuk nie trafił z trzech metrów, Marcin Bodzak będąc na piątym metrze przelobował bramkarza. Z kolei w 75 min Adam Bujalski przymierzył w okienko bramki Unii, ale jej bramkarz wybił piłkę na rzut rożny – wylicza kierownik Janowii.

Więcej szczęścia mieli za to podopieczni trenera Zbigniewa Lamka. Już w 17 min Arkadiusz Białach znalazł sposób na pokonanie bramkarza miejscowych Łukasza Daniluka.

Po przerwie przyjezdni poszli za ciosem. – Odpoczęliśmy w szatni i z większym animuszem przystąpiliśmy do walki w drugiej odsłonie – tłumaczy szkoleniowiec Unii Zbigniew Lamek.

Hasło do szturmu na bramkę gospodarzy dał Tomasz Mazur, który trafił z 25 metrów w okienko. – Chwilę później poprawił Zbyszek Stonio i prowadziliśmy już 3:0. Mogliśmy pozwolić sobie na pełną kontrolę gry – zapewnia Lamek.

– Z przebiegu gry spotkanie było na remis – przekonuje kierownik Janowii.

– Nie zasłużyliśmy na tak wysoką porażkę. Ale jeśli jest się tak bardzo nieskutecznym, to nie ma się co dziwić, że nie można wygrać.
– Z gry i rezultatu jestem zadowolony – podsumował opiekun przyjezdnych.

Janowia Janów Podlaski – Unia Krzywda 2:4 (0:1)

Bramki: Piskorz (75 samobójcza), Bujalski (89) – A. Białach (17), Mazur (56), Stonio (58), Marcin Szpański (88 samobójcza).

Janowia: Daniluk – Michał Szpański (65 K. Nowicki), Cydejko (70 Caruk), Jasieniecki, Dzięcioł (46 Chalimoniuk), Iwaniuk, Bujalski, Starostka, Toczyński, Trochonowicz, Bodzak (65 Marcin Szpański).

Krzywda: Dadasiewicz – Mućka, Piskorz, Mazur, Wesołowski, Tymosz (46 Łukasik), Rosłoń, Kuś, Chmiel (75 K. Białach), Stonio, A. Białach (65 Filip).Grający kierownik Granicy Terespol Paweł Jurkowski musiał wybiec na boisko i zagrać cały mecz. – Jeszcze przed rozgrzewką nasz bramkarz Patryk Tryczyk zgłosił kontuzję kolana. Nie miałem wyjścia, musiałem stanąć między słupkami – tłumaczy Jurkowski.

41-letni kierownik czuł się w swojej roli niczym ryba w wodzie. – Co było do złapania, wpadało w moje ręce – mówi. – Prawdę mówiąc, to nie za bardzo się napracowałem. Goście niezbyt zagrozili mojej twierdzy. Nie stworzyli praktycznie żadnej sytuacji, po której mógłbym być w opałach.

Wczoraj lepsza okazała się Granica, choć pod adresem beniaminka można było usłyszeć wiele miłych słów. – Choć z nami przegrali, to nie będą mieli najmniejszych problemów z utrzymaniem w naszej "okręgówce”. Grają fajną piłkę – komplementuje Orła kierownik ekipy z Terespola.

– W pierwszej połowie zaprezentowaliśmy się bardzo słabo. Mieliśmy swoje kłopoty kadrowe, które były jedną z przyczyn naszej przegranej – podsumował szkoleniowiec Orła Konrad Łabęcki.

Granica Terespol – Orzeł Czemierniki 2:0 (1:0)

Bramki: Trochimiuk (25), Piotrowicz (75).

Granica: Jurkowski – Cydejko (46 Pawluczuk), Machnowski (65 Oponowicz), Lewczuk, Androsiuk, Piotrowicz, Pietrasik, Dawidziak (46 Joński), Dąbrowski, Bołtowicz, Trochimiuk (60 Poczynajło).

Orzeł:Ciok – Miurta, Sosnowski (85 Świć), Mańko, Sobieszek, Wołek, Samociuk, Żuk, Makosz (80 Gruba), Kułak (65 Zdziennicki), Świeciński.

Dąb Dębowa Kłoda – LZS Dobryń 2:2 (1:2)

Bramki: G. Tabeński (16), Wójcik (46) – K. Rybaczuk (9), B. Samsoniuk (24).

Dąb:Grzyb – K. Daszczyk, T. Tabeński, A. Turowski (65 Cholewa), Dobrzyński, R. Daszczyk, Wójcik, Krasiński (76 Ruszelak), Mitura, G. Tebański (82 Niewęgłowski), M. Turowski.

Dobryń: T. Andrzejuk – Skrodziuk, Miciura, D. Samsoniuk, Chalimoniuk, R. Andrzejuk, B. Samsoniuk (80 Mądry), Romaniuk, M. Rybaczuk, K. Rybaczuk (88 Demczuk), Dudek.

Sokół Adamów – Unia Żabików 3:2 (2:1)

Bramki: Fredo (20 z karnego, 45), M. Dzido (65) – Frączek (6), Gmur (72).

Sokół: Osial – Wesołowski, Wrzosek, P. Nowicki, Garbacik, Facon (70 Sokołowski), Bosek, Ochękowski, Fredo (76 Gamla), Kasak, M. Dzido.

Żabików: Dąbkowski – Borysiuk, Palica, Wachnik, Pieńko, Paskudzki, Frączek (60 Michalski), Cegłowski, D. Zając (46 Włoszek), Struk, Gmur.

Niwa Łomazy – Lutnia Piszczac 1:3 (1:2)

Bramki: Kozakiewicz (14 z karnego) – Rudnicki (28), D. Artymiuk (45 z karnego), Hołownia (66).

Czerwona kartka: Piotr Maksymiuk (Niwa) w 44 min, za drugą żółtą.

Niwa: Siedlecki – K. Maksymiuk (51 J. Bańkowski), Staszczuk, Kozakiewicz, Oleszczuk, Hornowski (55 Jaroszuk), P. Maksymiuk, Grabowski, Chorąży (73 Jaroszuk), Bojarczuk, Mroczkowski (46 Malewicz).

Lutnia: K. Artymiuk – Ułanowski, Rudnicki, Kurowski, Jaszczyński, Czebreszuk, D. Mielnik (72 Chreściono), Korzeniewski (63 Toczko), D. Artymiuk, Trochimiuk (60 Hołownia), J. Mielnik (69 Biegajło).

ŁKS Łazy – Orkan Wojcieszków 4:1 (2:0)

Bramki: Przeździak (32), Purzycki (42, 55), Sierpiński (78) – Grabiec (77).

W 70 min Michał Kulik (Orkan) nie wykorzystał rzutu karnego. Jego strzał obronił bramkarz ŁKS.

ŁKS: B. Szaniawski – Zabielski, Momot, Izdebski, Gryczka, Przeździak, Sadło (70 Kamecki), Kmieć (80 Milewski), Tchórzewski (55 Safiański), Purzycki, Baka (60 Sierpiński).

Orkan: Wiśniewski – S. Izdebski (60 D. Przekaziński), P. Przekaziński (46 S. Kłoda), Kąkol, Sosnowski, Jalowski (55 Wydra), T. Izdebski, Grabiec, P. Kulik (75 K. Przekaziński), M. Kulik, I. Jodełka.

Huragan Międzyrzec Podlaski – Dwernicki Stoczek Łukowski 3:1 (2:0)

Bramki: Golec (4), Węgrzyniak (41), Bogucki (88) – R. Dynek (58).

Huragan: Nowak – Puścian, Skrodziuk (60 Kwaśniewski), Węgrzyniak, Tkaczuk, Rusinek (60 Bartoszuk), Rostek, Olszewski (81 Grabowski), Bogucki, Golec, Kociszewski (73 Kazimierczak).

Dwernicki: Chudek – Konieczny, Lisiewicz, Kamil Kozieł (89 Ślązak), Polak (60 K. Soszka), Bogusz, M. Miszta, D. Kot, R. Dynek, Kachniarz, Ositek (60 Marko).

Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama
Reklama