Jak stacje paliw wykorzystują wakacje i podnoszą ceny
Właściciele stacji benzynowych wykorzystują to, że kierowcy w czasie wakacji tankują więcej paliwa i narzucają gigantyczne marże, by wycisnąć z interesu jeszcze więcej pieniędzy. Zarabiają na tym procederze krocie - donosi \"Fakt\".
- 22.07.2009 08:34
Gdyby właściciele stacji zachowali się uczciwie i przestali doić kierowców, litr benzyny mógłby kosztować nawet o 30 groszy mniej! - oburza się gazeta.
Średnia cena litra benzyny Pb 95 sięga na stacjach aż 4,50 zł. Mimo że mające największy wpływ na cenę benzyny notowania ropy spadają, a złotówka umacnia się wobec dolara.
Dlaczego paliwo w Polsce jest ciągle takie drogie? – Na naszych stacjach opóźniamy zarówno podwyżki, jak i obniżki cen paliw – tłumaczy w \"Fakcie\" Dawid Piekarz, rzecznik PKN Orlen. – Staramy się zachować równowagę i utrzymywać ceny na stabilnym poziomie – dodaje.
Tymczasem do obniżek cen właściciele stacji wcale się nie kwapią. Za to błyskawicznie narzucają gigantyczne wakacyjne marże. Dwa razy wyższe od przeciętnych. – Obecnie wynosi ona 51 groszy za każdy litr benzyny. Tymczasem średnia marża powinna wynosić 20–25 groszy – wyjaśnia w \"Fakcie\" Andrzej Szczęśniak, ekspert paliwowy. – Jej wysokość zmienia się w ciągu roku. Zimą marża zwykle jest niższa. W wakacje zaś, gdy kierowcy tankują dużo paliwa, stacje odbijają sobie straty z poprzednich miesięcy – dodaje Szczęśniak.
Reklama













Komentarze