Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Motor Lublin w nadchodzącym sezonie zagra w I lidze, ale...

Motor otrzymał licencję na grę w I lidze, chociaż jego finanse i stan stadionu zostały objęte nadzorem Polskiego Związku Piłki Nożnej. Lubelska drużyna zastąpi na zapleczu ekstraklasy GKS Jastrzębie.
Po kilkugodzinnych obradach Komisja ds. Licencji PZPN wyraziła zgodę na grę Motoru w I lidze, ale miała też kilka zastrzeżeń. Uwagi dotyczyły m.in. lubelskiego stadionu, którego gospodarzem jest Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. – Monitorowane będą też sprawy związane z finansami – powiedział Jan Popiołek, przewodniczący Komisji ds. Licencji PZPN. – Zostały wyznaczone konkretne terminy uporządkowania pewnych kwestii. Sprawy finansowe powinny być wyjaśnione do końca roku, a niektóre problemy, dotyczące infrastruktury, do końca września. Jeżeli klub nie wywiąże się z zobowiązań, wówczas zostanie odpowiednio ukarany. Ostatecznie postanowiliśmy przyznać Motorowi licencję, a to oznacza, że będzie mógł przystąpić do pierwszoligowych rozgrywek. – Sytuacja naszego klubu została poddana głębokiej analizie – stwierdził Grzegorz Szkutnik, prezes Motoru. – Musiałem wyjaśnić wiele spraw i mam nadzieję, że przekonałem komisję. Z wieloma problemami możemy sobie poradzić, ale nie stanie się to z dnia na dzień. Musimy uregulować zobowiązania finansowe m.in. wobec PZPN. Jeżeli chodzi o stadion, to najwięcej zastrzeżeń dotyczy sektorów po obu stronach krytej trybuny. Przedstawiciel związku zwrócił uwagę na kruszejący beton. Jeżeli gospodarz obiektu nie usunie usterek, wówczas opisane miejsca zostaną zamknięte dla widzów. Wciąż aktualnym problemem pozostaje stan ogrodzenia od strony Bystrzycy. Kibice zastanawiają się też, czy Motor poradzi sobie w I lidze pod względem sportowym. Na razie trudno ocenić możliwości drużyny, która kadrowo była szykowana do rywalizacji w niższej klasie. – Zespół jeszcze nie jest ukształtowany – ocenił Marek Sadowski, członek zarządu Motoru. – W ubiegłym sezonie nie potrafiliśmy się utrzymać, zatem w nowych rozgrywkach gorzej nie będzie. Motor musi porozmawiać z zawodnikami, którzy nie podpisali kontraktów. Jak nas poinformowano w klubie, w piątek będą prowadzone negocjacje z Arturem Bożykiem, bramkarzem Łukaszem Giereszem i Marcinem Popławskim, który może być wypożyczony z Korony Kielce. Z kolei Motor może wypożyczyć Piotra Stachurskiego do Concordii Piotrków. Jeżeli chodzi o testowanych zawodników, najbliżej umowy z lubelskim klubem jest napastnik – Aleksander Omeljanow, strzelec gola w sparingu ze Stalą Poniatowa. Przypomnijmy, ze zgodnie z terminarzem I ligi, Motor powinien rozegrać pierwszy mecz z Flotą w Świnoujściu (1 lub 2 sierpnia). Tydzień później będzie gościł Wartę Poznań.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama