Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Dwóch chętnych na świdnicki PZL

Aero Vodochody z Czech i angielsko-włoska AgustaWestland chcą kupić 87 procent akcji PZL Świdnik. Swoje oferty cenowe koncerny złożyły dziś w Agencji Rozwoju Przemysłu.Agencja nie informuje o kwotach zaproponowanych przez firmy.
– Kto zostanie inwestorem, rozstrzygnie się w ciągu najbliższych dwóch tygodni – mówi Roma Sarzyńska, rzecznik ARP. Ostatecznie wybór agencji zatwierdzi minister Skarbu Państwa. Aero Vodochody jest największym czeskim producentem sprzętu lotniczego. Agusta Westland, to natomiast największy producent helikopterów w Europie. Załodze PZL bardziej odpowiada pakiet socjalny proponowany przez Augusta Westland. Skarb Państwa chce dostać jak najwięcej pieniędzy za świdnicką firmę. – Nas w Świdniku nie interesuje kilkaset milionów dla budżetu państwa. Chcemy wzmocnić pozycję firmy, która potrzebuje strategicznego inwestora, otwarcia nowych rynków zbytu, technologii i kapitału – stwierdza Artur Soboń, sekretarz w świdnickim Urzędzie Miasta. Dodaje, że bardziej przejrzystą ofertę ma Agusta Westland. Tymczasem Biuro Bezpieczeństwa Narodowego podejrzewa, że fundusz Penta, właściciel Aero Vodochodów, jest powiązany z rosyjskimi specsłużbami. Czesi odpierają zarzuty. – To „czarna reklama”: nie mamy nic wspólnego z agentami, a nasz kapitał nie ma rosyjskich źródeł. Rząd zapewnia w Sejmie, że Penta jest sprawdzona, a dodatkowo ma certyfikat NATO. – Vodochody współpracują z amerykańską firmą Sikorsky Aircraft, która ma fabrykę w Mielcu. Boję się, że jak nas kupią Czesi, to pójdziemy na boczny tor – usłyszeliśmy od proszącej o anonimowość osoby związanej z PZL Świdnik. (rp)

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama