Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Zamojska klasa okręgowa: Huczwa Tyszowce jednym z faworytów rozgrywek

Zaczynająca rozgrywki w nadchodzący weekend zamojska klasa okręgowa będzie nie mniej ciekawa, niż w ostatnim sezonie. Wśród 16 drużyn znalazło się aż czterech beniaminków. W tym gronie są ekipy Tura Turobin, Płomienia Spartana Nieledew, Tanwi Majdan Stary i Granicy Lubycza Królewska.
To między tymi drużynami, w opinii wielu znawców rozgrywek na tym szczeblu, można będzie upatrywać potencjalnych kandydatów do spadku. Nie mniej ciekawie powinno być na górze ligowej tabeli, gdzie prawie murowanym kandydatem do awansu ma być Huczwa Tyszowce. W sezonie 2008/09 drużynę z Tyszowiec prowadził Jerzy Bojko. Trenerowi nie udało się awansować do IV ligi, sztuka ta powiodła się za to Roztoczu Szczebrzeszyn. Huczwa ostatecznie uplasowała się na drugiej pozycji. Takie osiągniecie uznano w klubie za niezbyt satysfakcjonujące. Nic dziwnego, że po sezonie zrezygnował z pracy trener Bojko. – Szkoleniowiec zachował się bardzo honorowo – mówi prezes Stanisław Gomoła. – Walczyliśmy do samego końca, jednak nie udało nam awansować. Szkoda, gdyż nie tak dawno mieliśmy jubileusz 60-lecia klubu. W nadchodzącym sezonie nie zamierzamy jednak zrezygnować z tego celu. W Tyszowcach wzięli sobie mocno do serca słowa prezesa i w przerwie wakacyjnej zabrali się za wzmacnianie drużyny. Stanowisko trenerskie powierzono pozyskanemu z wiosną ze Spartakusa Szarowola Jackowi Paszkiewiczowi. Do kadry doświadczony szkoleniowiec ściągnął swoich kolegów ze Spartakusa: Karola Wagnera i Łukasza Mruka. Ze Sparty Wożuczyn pozyskano napastnika Pawła Maliszewskiego. Sięgnięto po posiłki zza wschodniej granicy. W tym gronie jest obrońca Denis Borsuk (rocznik 1988) z Interu Bojarki. Jednak prawdziwym hitem transferowym może być mający w swoim CV występy w młodzieżowej reprezentacji Ukrainy Maksim Pawlenko z Rwufki Kijów. Klub czyni o niego starania. – Jeszcze nigdy w historii klubu nie byliśmy w IV lidze – wyjaśnia Gomoła. – Jesienią planujemy uplasowanie się w pierwszej dwójce, by mieć jak najmniejszą stratę. Wiosna będzie decydującą. Plany kierownictwa klubu studzi jednak trener Paszkiewicz. – Chcemy przede wszystkim grać dobrze – mówi szkoleniowiec. – Zespół jest w przebudowie, pojawiło się kilku nowych piłkarzy, potrzebujmy zgrania. W naszej lidze jest kilka drużyn, które będą liczyć się w walce o pierwsze miejsce. Wymieńmy tu Kryształ Werbkowice, Koronę Łaszczów, Ostoję Skierbieszów. Spójrzmy realnie na sytuację. Najpierw zobaczymy ile uda nam się ugrać w rudzie jesiennej, a potem zobaczymy, jaki obrać kierunek na wiosnę.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama