Policja chce wiedzieć, co robisz w Internecie
Z Internetu korzysta 14 milionów Polaków. Policja, CBA i ABW i służby specjalne chcą, by portale i witryny gromadziły dane o tym, co internauci robią w sieci. Na wypadek ewentualnego śledztwa - pisze \"Rzeczpospolita\".
- 20.08.2009 10:10
Według nieoficjalnych informacji, do których dotarła \"Rzeczpospolita\" dane na temat działań internautów w sieci miałyby być gromadzone przez pięć lat. Obowiązek ich przechowywania miałyby firmy zarządzające komunikatorami internetowymi, witrynami z blogami oraz forami dyskusyjnymi.
Według \"Rzeczpospolitej\" służby miałyby dostęp do tych informacji przez całą dobę, zdalnie, na koszt i bez wiedzy właścicieli witryn. Ich przedstawiciele boją się wysokich kosztów archiwizowania danych. Szacuje się, że duże portale musiałyby za to zapłacić nawet kilkadziesiąt milionów złotych rocznie.
– Byłby istny matrix: inwigilacja na żądanie, na którą nie zgodzi się żaden internauta – powiedział \"Rzeczpospolitej\" Tomasz Jażdżyński, prezes Interia.pl.
Z kolei Jerzy Naumann, członek naczelnych władz adwokatury uważa, że zrealizowanie tego pomysłu byłoby sprzeczne z konstytucją.
Izba Wydawców Prasy wysłała już w tej sprawie protest do ministra spraw wewnętrznych i administracji. Według niej taki obowiązek narazi prasę na utratę wiarygodności i uniemożliwi jej dochowywanie tajemnic dziennikarskich.
Reklama













Komentarze