Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Ile zarabia się na Lubelszczyźnie – kolejne wpisy naszych Czytelników

Nasza mapa zarobków liczy już kilkaset pozycji. Co najważniejsze, dzięki Wam możemy poznać prawdziwe, a nie statystyczne pensje w naszym regionie. Dziś publikujemy list od Ani z Łęcznej, która opisała nam całą ścieżkę swojej zawodowej kariery. I związane z nią zarobki.
– Śledzę wszystkie wątki w tym temacie i zaczyna mnie to przerażać. Takie zarobki to nawet nie jest minimum żeby sobie zapewnić normalne godne życie – napisała do nas Ania. – Zaczynam myśleć, że nie mam tak źle, że może mi się udało lepiej niż innym. Trochę o mnie: Mam 26 lat, wykształcenie wyższe (ekonomia dzienna na UMCSie). W czasie studiów dorabiałam jako hostessa i merchandiser, nigdy nie wyjechałam do pracy za granicę. Na piątym roku dostałam pracę w nowo otwartym hipermarkecie w Lublinie. To była praca w biurze, więc nie najgorzej. Zarobki: 1000-1200 netto w zależności od premii. Jednak to nie była praca na dłużej, ponieważ nie widziałam możliwości awansu, no i zdarzało się, że mimo stanowiska biurowego musiałam pracować na magazynie. Cały czas szukałam wiec nowej pracy. Udało się i przeniosłam się do bardzo małej firmy z branży budowlanej (Lublin). Znów stanowisko biurowe. Na początek 850 zł netto a po okresie próbnym szef obiecywał nawet do 2000 na rękę. Dostałam samochód firmowy, który jednak musiałam tankować za swoje pieniądze, ale ponieważ mieszkam w Łęcznej to poszłam na taki układ. Pracowałam kilka miesięcy i ciągle było 850 zł i oszczędności, które uzbierałam podczas studiów szybko topniały, ponieważ z takiej pensji nie było mnie stać na opłaty, dojazdy i wyżywienie, nie mówiąc o niczym innym. Zwolniłam się, aby mieć możliwość chodzić na nowe rozmowy kwalifikacyjne. Nowej pracy szukałam 3 miesiące i powoli się załamywałam, ale w końcu udało się. Dostałam pracę jako asystentka ds. sprzedaży w małej firmie z branży medycznej (Lublin). Na początku zaoferowano mi 1200 zł netto. Obecnie pracuje w tej firmie rok czasu. Dostałam podwyżkę i razem z dodatkiem 150 zł za \"dbanie o czystość w biurze -:)” czyli wytarcie kurzów z biurka i odkurzenie raz na tydzień mam 1500 zł netto. Liczę na awans i podwyżkę pod koniec roku. 1500 zł nie jest szczytem marzeń, ale wystarcza na normalne miesięczne życie. Czekamy na takie listy i telefony. Piszcie i opowiadajcie o tym, ile zarabiacie, ale też o tym, jakie są Wasze obserwacje z lubelskiego rynku pracy i płacy. Na Wasze wiadomości, telefony, listy czekamy do końca września. A już w październiku zaprezentujemy Lubelską Listę Płac, której będziecie współautorami. Maile i telefony od Czytelników: Ile naprawdę zarabiamy Portier-obsługa kotłowni w sanatorium ZNP w Nałęczowie, 40 lat pracy. Na rękę dostaję 1200 zł. Nie mogę się już doczekać emerytury... ZUS Lublin- 6,5 lat pracy- referent- studia- 1300 netto. Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Białej Podlaskiej, automatyk-elektryk, 22 lata pracy (tam cała kariera zawodowa) 1520 zł pensji netto, minus PZU i pożyczka... Mój staż pracy: 1 rok i 2 miesiące, stanowisko: górnik pod ziemią, płaca \"na rękę”: ok. 3000 – 3200 zł. Kierownik Referatu w Urzędzie Miasta Lublin, 20-letni staż pracy, 3219 zł netto. Staż: 3 lata, instytucja szkoleniowa w Lublinie, specjalista ds. rozliczeń projektów UE wynagrodzenie netto: 1846 zł. Student 5 roku Administracji na UMCS (zaocznie), pracownik biurowo–administracyjny, 2 lata pracy, Zarząd Dróg Miejskich, na rękę 1139,27 zł. Pracuję w Ball Packaging Lublin, w lubelskiej strefie ekonomicznej, jako operator maszyn, Zarobki 3000 zł netto + 23 proc. dodatku za pracę zmianową, gdy firma rozpocznie produkcje. Jest to jedno z najniższych wynagrodzeń w tej firmie.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama