Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Na inaugurację nowego sezonu siatkarzy Avia Świdnik zmierzy się z Caro Rzeczyca

Kibice "żółto-niebieskich nie mogą się doczekać gry o punkty. Dla fanów, jak też samych zawodników startująca w sobotę liga będzie wielkim znakiem zapytania.
Na inaugurację nowego sezonu siatkarzy Avia Świdnik zmierzy się z Caro Rzeczyca
Po pierwsze dlatego, że zobaczymy praktycznie nową Avię. Z poprzedniego sezonu zostali tylko rozgrywający Bartłomiej Misztal i środkowy Daniel Szaniawski. Pozostałych 10-ciu graczy to nowi i, co będzie mieć decydujące znaczenie, młodzi siatkarze. Średnia drużyny to nieco ponad 20 lat.

Tuż po zakończeniu sezonu władze świdnickiego klubu zdecydowały się, także ze względów oszczędnościowych, na znaczące odmłodzenie zespołu.

- Pierwotnie zakładaliśmy posiadanie w kadrze co najmniej dwóch starszych i doświadczonych graczy - tłumaczy Zbigniew Biały, członek zarządu Avii.

- Jak się później okazało nic z tego nie wyszło i w składzie znalazła się młodzież, która grała w niższych ligach. Umożliwiliśmy jej zaistnienie w rozgrywkach zaplecza PlsusLigi, co powinno być okazją do sportowego rozwoju i promocji.

Dla równowagi prowadzenie zespołu zarząd powierzył doświadczonemu trenerowi Krzysztofowi Lemieszkowi. Szkoleniowiec, jak mało kto, doskonale zna świdnicki klimat wokół siatkówki i wie czego mogą oczekiwać kibice tej dyscypliny. Lemieszek zajął wolne miejsce po Macieju Baneckim.

Celem nowo zbudowanego zespołu będzie przede wszystkim utrzymanie. Decyzją PZPS I liga została powiększona z 12 do 14 zespołów. Aby być spokojnym ligowego bytu wystarczy zakończyć fazę zasadniczą na co najmniej ósmym miejscu, gwarantującym udział w play-off.

- Przed zespołem nie stawiamy wygórowanych zadań - zapewnia Biały. - Chcemy utrzymać miejsce w I lidze na kolejny sezon. Przy okazji liczymy, że drużyna okrzepnie w boju z przeciwnikami silniejszymi od siebie. Zdajemy sobie sprawę, że początki będą bardzo trudne. Nasi siatkarze w takim składzie nie grali jeszcze o ligowe punkty.

Co więcej, trzy miesiące temu nawet się nie znali. Będą potrzebowali zgrania. Dlatego daliśmy drużynie trenera z doświadczeniem. Mają się przy kim uczyć. W meczu z Caro Rzeczyca liczymy na dobrą grę i pierwsze punkty na inaugurację.

Z beniaminkiem z Rzeczycy przyjedzie do Świdnika były wieloletni atakujący Avii Wojciech Pawłowski. Początek sobotniego spotkania w hali Szkoły Podstawowej nr 7 przy ul. Armii Krajowej o godzinie 18.

Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama