Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Derwisz: Z Sudetami bez Jagody

ROZMOWA z Dominikiem Derwiszem, trenerem koszykarzy Olimpu-Startu Lublin
– W porównaniu z ostatnim spotkaniem zagramy bez Łukasza Jagody. – Nie, Łukasz musiał wyjechać do Warszawy, aby uporządkować sprawy rodzinne i zawodowe. Prawdę powiedziawszy, nie był pewny, czy powiedzie mu się powrót na parkiet. Dlatego nie postawił wszystkiego na jedną kartę, mając jeszcze zobowiązania w miejscu pracy. Teraz chce wszystko uporządkować. Obiecał, że od czwartku będzie do mojej dyspozycji. Występ w dwóch poprzednich meczach był dla niego sprawdzianem. Okazało się, że może być wartościowym zmiennikiem, bo w takiej roli go widzę. Uważam, że jest nam potrzebny, a koledzy z drużyny chyba też go zaakceptowali. Teraz trzeba dokończyć formalności, ponieważ Łukasz nie ma oficjalnej umowy. Najpierw chciał zobaczyć, czy podoła obowiązkom. – Wciąż szukamy. Chcemy wypożyczyć koszykarza z Sopotu i czekamy na odpowiedź. Lekkie treningi rozpoczął Bartłomiej Karczewski, kończący leczenie urazu. W przyszłym tygodniu powinien już uczestniczyć w zajęciach typowo koszykarskich, chociaż bez maksymalnych obciążeń. – Oficjalnych rozmów na ten temat nie prowadziłem, ale miałem sygnały, że nasz plan nie ma szans powodzenia. Mogę tylko żałować, że miejscowy zawodnik nie spróbuje sił w I lidze. – Oglądaliśmy kasetę z zarejestrowanymi sparingami. Arek Pelczar, drugi trener, starał się dokładnie przeanalizować mecze naszych przeciwników. Wszystko nam rozpisał. Postaramy się wykorzystać te informacje. W dotychczasowych spotkaniach gra Sudetów opierała się na dwóch zawodnikach – Tomaszu Wojdyle i Sławomirze Nowaku. Ten pierwszy jest skuteczny i zbiera dużo piłek. Mając 198 cm wzrostu gra na pozycjach silnego skrzydłowego lub centra. – Jest doświadczony i potrafi to wykorzystać. Przyznam, że przed sezonem rozmawiałem z Wojdyłą o jego ewentualnym przejściu do Startu, ale nie byliśmy w stanie spełnić warunków zawodnika, mającego w dodatku ważną umowę z Sudetami. – Do jednej z zagrywek dodaliśmy inne rozwiązanie, poza tym do znudzenia pracujemy nad obroną. Wciąż można poprawić komunikację, która skraca czas reakcji pozostałych zawodników, a co za tym idzie, podnosi efektywność. Mecz z Krosnem wygraliśmy defensywą. Oczywiście to nie jedyny sposób na sukces, ale dobra obrona zawsze przybliża do celu.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama