Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Lublin najbardziej podoba mi się wieczorem - cała szarość zakryta jest nocą

Są od miesiąca nowymi mieszkańcami Lublina. Zauważyli już, że autobusów jest mało i są zapchane. Że jest taniej niż w Krakowie i Warszawie. Że ludzie nie patrzą sobie w oczy i uroda Starego Miasta gwałtownie się kończy za rogiem.
Student I roku wydziału lekarskiego Uniwersytetu Medycznego Pierwszy dzień był pełen ciekawości i ekscytacji. Naprawdę chciałem doświadczyć europejskiego stylu uczenia się medycyny. Uczyłem się już w różnych krajach a teraz chciałem się załapać na nową podróż. W Lublinie zwiedziłem już charakterystyczne miejsca: Zamek, Stare Miasto, bibliotekę KUL, Plazę. Zrobiłem kilka zdjęć tych miejsc i wysłałem moim znajomym i rodzinie w Stanach. Naprawdę się im podobały. Miło zaskoczyło mnie to, że ludzie są tu w dobrej kondycji fizycznej. Rozczarowało, że tak wiele ludzi tu pali i nie we wszystkich miejscach jest to zabronione. Teraz Lublin jest moim domem i cieszę się z tego. Anita z Radomia studiuje architekturę na Politechnice Lubelskiej Zwiedziłam już sporo pubów i klubów. W Lublinie jak na razie nie dostrzegam nic szczególnego: miasto jak każde inne. Joanna Bielarz z Suchej Beskidzkiej I rok dziennikarstwa i komunikacji społecznej UMCS Stare Miasto przykuwa uwagę. Jednak widzi się kontrast miedzy nim a resztą ulic, przez co miasto traci urok. Mimo, że to miasto wojewódzkie, wszędzie jest blisko, nie ma korków. Zaskoczyło mnie to, że są trolejbusy, jest ciągle zimno i wieje wiatr. Swoim znajomym chcę pokazać inny klimat, bo Lublin to jednak Polska B, zacofanie gospodarcze i tak dalej. Ale można tu odnaleźć specyficzny klimat. Będę chciała zaakcentować wschodnie klimaty. Monika Weśniuk z Łosic I rok administracji KUL Po przyjeździe miałam kłopot ze znalezieniem ulicy, gdzie jest akademik i do tej pory nie mogę się przyzwyczaić, że jest tak daleko od uczelni. Już wiem, gdzie są centra handlowe. Przyjaciół zaproszę do Lublina i zabiorę ich na plac Litewski i na spacer do parku. Natalia Sroka z Warszawy studentka wydziału lekarskiego UM Mam dużo nauki, ale widziałam już Stare Miasto i deptak, które mają niepowtarzalny klimat. Rozczarowała mnie komunikacja miejska: autobusy bardzo rzadko kursują, a poza tym mają nielogiczne trasy. Kierowcy w Lublinie są agresywni i nie przepuszczają pieszych. Ale uważam, że lepiej studiować Lublinie niż w Warszawie, bo tam panuje większy chaos i dużo czasu zabierają dojazdy na rozproszone po mieście zajęcia. Przemysław Leś z Chełma I rok dziennikarstwa i komunikacji społecznej Raczej niewiele jeszcze zdążyłem zobaczyć, ale wybieram się do Teatru Osterwy. W porównaniu z chełmską, chwalę komunikację miejską. Fajne jest to, że się można wtopić w tłum. Przyjaciół ze swojego miasta zabiorę do Cinema City, bo u nas nie ma multipleksu. Magda Buczek z Warszawy wydział lekarski Uniwersytet Medyczny Jeśli przyjadą do mnie znajomi to im pokażę książkę do anatomii i Stare Miasto. Po pierwszych zajęciach byłam w lekkim szoku. To zupełnie odmienny świat od tego znanego z liceum. Muszę szczerze przyznać: pierwsze wrażenie było fatalne. Jak dotąd byłam jedynie na Starym Mieście, ale odnoszę wrażenie, że wszystko tu jest takie malutkie i dzięki temu przytulne. Bardzo brakuje ścieżek rowerowych. Grażyna Głowala z Podlasia Małego I rok rolnictwa na Uniwersytecie Przyrodniczym Mieszkam w akademiku, za który w porównaniu z innymi tego typu placówkami, płacę zbyt wysoką cenę. Poza tym stypendium, jakie otrzymuję nie wystarcza mi na samodzielne utrzymanie. Na dodatek w Lublinie ciężko jest znaleźć pracę i uważam, że to drogie miasto. Znajomych zabiorę na Zamek, bo bardzo mi się podoba. Podobnie jak Ogród Saski i Botaniczny. Marta ze Lwowa I rok polonistyki KUL Pierwszy dzień był okropny, nikogo nie znałam, byłam z daleka od domu i nie rozumiałam polskiego, bo się jeszcze go nie uczyłam. Zwiedziłam już Stare Miasto, katedrę, Zamek. Zaskoczył mnie październikowy śnieg. Lublin to małe miasto, ale dobrze zorganizowane i wygodne, bo wszystko jest na miejscu. Ale jest miastem drogim, taniej jest się utrzymać na Ukrainie i musze się do tego przyzwyczaić. Łukasz Grabowski z Suchedniowa I rok dziennikarstwa i komunikacji społecznej UMCS Zaskoczyło mnie to, że po odejściu od Starego Miasta boczne uliczki są bardzo nieładne. Ale liczba koncertów jest zadowalająca, jest filharmonia i teatr. Lublin nie jest miastem drogim, co trzeba podkreślić, bo to znacznie ułatwia życie. Tomasz Szklarz z Tarnowa I rok ochrony środowiska KUL Lublin to duże i strasznie rozwlekłe miasto. Wszędzie się trzeba dostać zatłoczonymi autobusami. Ale jest znacznie taniej niż w Krakowie. Klaudia Wąsik z Woli Żelechowskiej studentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej KUL Podoba mi się w Lublinie to, że wokół jest mnóstwo sklepów, w których można spędzić czas. To piękne, zielone miasto a mieszkańcy są bardzo życzliwi, co mnie pozytywnie zaskoczyło. Przyjaciół zabrałabym do Plazy, a później może do parku? Katarzyna Babicz z Kielc I rok dziennikarstwa i komunikacji społecznej UMCS Podoba mi się, że to nowe miasto. Czyste i zadbane. Tata mówił mi, ze się dużo tutaj zmieniło w ciągu tych dwudziestu lat na korzyść. Poza tym jest tu dużo studentów, szansa na nowe znajomości. To miasto możliwości. Lida z Krakowa studentka I roku historii KUL Lublin nie podoba mi się za bardzo, ale nie jest najgorszy. I jest dużo tańszy w porównaniu z Krakowem. Dużym zaskoczeniem było to, że KUL jest taki piękny. Justyna Kozłowska z Tomaszowa Lubelskiego I rok kulturoznawstwo UMCS Lublin najbardziej podoba mi się wieczorem. Wówczas cała szarość jest zakryta nocą. Anna i Agata z Jarosławia I rok psychologii UMCS Lublin nie jest za kolorowym miastem, ale jest blisko Jarosławia. Ludzie nam się nie podobają, są nie kontaktowi i zamknięci w sobie. Wśród przechodniów nie ma kontaktu wzrokowego.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama