– Przy pierwszej bramce pomógł nam golkiper Orła – zaznacza grający trener ŁKS Paweł Sych.
– Z racji nie najlepszego stanu murawy grało nam się bardzo ciężko. Zmuszeni byliśmy zagrywać dużo górnych piłek, gdyż nie dało się prowadzić piłki. Cieszą nas kolejne trzy punkty.
– Zmierzyliśmy się z bardzo dobrym zespołem – mówi prezes Orła Piotr Powała. – Być może zagraliśmy zbyt asekuracyjnie. Szkoda, że nasz bramkarz swoją nieudaną interwencją pomógł gościom w zdobyciu bramki.
Orzeł Czemierniki – ŁKS Łazy 0:2 (0:0)
Bramki: Gryczka (51), Kmieć (56).
Orzeł: Ciok – Mańko, Sosnowski, Mitura, Sobieszek, Żuk (70 Zdziennicki), Król (85 Świć), Samociuk, Wołek, Dąbrowski (80 Gruba), Świeciński (60 Makosz).
ŁKS: Szaniawski – Zabielski, Momot, Izdebski, Gryczka, Kmieć, Przeździak, Tchórzewski (62 Sadło), Purzycki, Sierpiński (85 Kucharski), Baka (62 Sych).
LZS Dobryń – Dwernicki Stoczek Łukowski 1:1 (1:0)
Bramki: Dudek (22) – M. Miszta (86 z karnego).
Dobryń: T. Andrzejuk – Chalimoniuk (46 Romaniuk), Miciura, Demczuk, Skrodziuk, D. Samsoniuk, Dudek, R. Andrzejuk, K. Rybaczuk (70 Maraszczuk), M. Rybaczuk, B. Samsoniuk (77 Mądry).
Dwernicki: Woźny – Śledź, Kamil Kozieł, Ślązak, Marko, M. Miszta, Staniszewski, D. Kot, Dzięcioł, Kachniarz, Czub.
Cztery czerwone kartki obejrzeli kibice podczas spotkania derbowego Orkana Wojcieszków i Unii Krzywda. Zwycięskiego gola goście strzelili jednak jeszcze przy kompletnej obsadzie obu zespołów.
Niezadowoleni z końcowego rozstrzygnięcia byli gospodarze. – Mieliśmy trzy tzw. setki – twierdzi Robert Cąkała, trener Orkana.
– Najpierw Piotrek Grabiec nie trafił do bramki, następnie Sebastian Izdebski strzelił w poprzeczkę. Na koniec Irek Jodełka przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Unii. Już po tych okazjach remis byłby wynikiem sprawiedliwym.
– Działo się w tym meczu. Nie zapominajmy, że były to derby. Z przebiegu spotkania zasłużyliśmy na wygraną – podsumował szkoleniowiec gości Zbigniew Lamek.
Orkan Wojcieszków – Unia Krzywda 0:1 (0:1)
Bramka: Filip (35).
Czerwone kartki: Piotr Grabiec (Orkan) w 39 min, za drugą żółtą; Ireneusz Jodełka (Orkan) w 80 min, z drugą żółtą; Paweł Kulik (Orkan) w 90 min, za niesportowe zachowanie; Łukasz Kuś (Krzywda) w 75 min, za drugą żółtą.
Orkan: Bojanek – Kłoda, Adamiak, D. Przekaziński, Sosnowski (46 K. Przekaziński), Grabiec, S. Izdebski, Jalowski, P. Kulik, Wydra, I. Jodełka.
Krzywda: Dadasiewicz – Mućka, Piskorz, Mazur, Wesołowski, Tymosz (70 Baran), Kuś, Rosłoń, Chmiel, Stonio, Filip.
Lutnia Piszczac podzieliła się punktami z Janowią Janów Podlaski. Gospodarze wyrównali już w doliczonym czasie gry. – Z przebiegu spotkania podział punktów jest sprawiedliwy – mówi Michał Kwieciń, szkoleniowiec gospodarzy. – Jeszcze w pierwszej połowie arbiter nie przyznał nam rzutu karnego, który był ewidentny. Faulowany w polu karnym był Jacek Magier.
– Szkoda, że nie udało się dowieźć wygranej do końca spotkania – stwierdził Andrzej Bujalski, kierownik Janowii.
Lutnia Piszczac – Janowia Janów Podlaski 1:1 (0:0)
Bramki: D. Artymiuk (90 + 3) – Krasuski (70).
Lutnia: K. Artymiuk – Ulanowski, Korzeniewski, Kurowski, Jaszczyński (65 Rudnicki), D. Mielnik (80 Strojek), Trchimiuk (50 J. Mielnik), D. Artymiuk, Toczko, Magier, Hołownia.
Janowia: T. Sterniczuk – Chalimoniuk, Cydejko, Michał Szpański, Iwaniuk, Caruk (85 Dziem), M. Nowicki (46 Krasuski), Tyczyński, Trochonowicz (75 K. Nowicki), Starostka (89 Bujalski), Marcin Sypański.
Unia Żabików – Huragan Międzyrzec Podlaski 2:4 (0:2)
Bramki: Gmur (49, 70) – Kwaśniewski (14, 65), Kondraciuk (43), Olszewski (88).
Żabików: Dąbkowski – Niewęgłowski, Palica, Krajanowski, P. Zając (46 Mazurek), Pieńko, Cegłowski, Sałata (80 Jucha), Paskudzki, Gmur, D. Zając (65 Włoszek).
Huragan: Nowak – Puścian, Węgrzyniak, Skrodziuk (52 Golec), Siergiej (46 Tkaczuk), Rostek, Olszewski, Kwaśniewski, Bartoszuk (60 Bogucki), Kondraciuk, Kazimierczak (75 Kociszewski).
Po meczu Dębu z Niwą Łomazy bardzo niezadowoleni byli goście. – Beniaminek gra ciekawą piłkę, ale nam w tym spotkaniu przede wszystkim przeszkadzał nam sędzia.
Jego decyzje były dla nas krzywdzące. Trzy razy nie zagwizdał na naszą korzyść ręki w polu karnym gospodarzy. Poza tym, nie uznał prawidłowo zdobytej przez nas bramki. Na pewno złożymy skargę na pracę arbitra – twierdzi Marcin Patynowski, szkoleniowiec Niwy.
– Byliśmy zespołem lepszym. Już do przerwy powinniśmy prowadzić co najmniej 3:0. Co do pracy arbitra… Faktycznie był to młody sędzia i czasami nie panował nad tym, co działo się na boisku – ocenił Andrzej Daszczyk, prezes klubu z Dębowej Kłody.
Dąb Dębowa Kłoda – Niwa Łomazy 2:0 (1:0)
Bramki: Wójcik (5, 80).
Dąb: Grzyb – K. Daszczyk, A Turowski, Mitura, Dobrzyński (76 T. Tabeński), R. Daszczyk, Wójcik, M. Turowski, Cholewa (60 Ruszelak), Krasiński, G. Tebański (71 Sypryn).
Niwa: Siedlecki – K. Maksymiuk, Staszczuk, Artymiuk, Hornowski (73 Tyszewski), Mroczkowski (46 Malewicz), Bojarczuk, J. Bańkowski (78 Pasieczny), M. Jaroszuk, Kozakiewicz, Luc.
Granica Terespol – Sokół Adamów, nie odbył się. Goście nie dojechali
Reklama
Cztery czerwone kartki w meczu Orkana z Unią Krzywda, wyniki szóstej kolejki bialskiej okręgówki
W spotkaniu na szczycie niepokonany lider z Łazów potrzebował sześciu minut aby przechylić szalę na swoja korzyść. Bramkarza dobrze spisującego się beniaminka z Czemiernik pokonali strzałem z rzutu wolnego Michał Gryczka i Dariusz Kmieć.
- 21.09.2014 23:55
Reklama












Komentarze