Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

PZL Świdnik: Mniejsze pensje zamiast bezrobocia

Przez pół roku będą zarabiać średnio 150 zł miesięcznie mniej. Wszystko po to, by ocalić 200 miejsc pracy. – Wybraliśmy mniejsze zło – mówią pracownicy PZL Świdnik.
O tym, że w PZL Świdnik obniżono pensje, poinformował nas internauta. Prosił byśmy sprawdzili, na co zostaną przeznaczone zaoszczędzone pieniądze. – Rzeczywiście, obniżyliśmy pensje o 4,75 proc. – potwierdza Jan Mazur, rzecznik PZL Świdnik. – Nie mieliśmy wyjścia. Trzeba było chronić miejsca pracy. Mazur tłumaczy, że świdnicka fabryka od roku przeżywa kryzys. Przede wszystkim z powodu spadku rządowych zamówień. Tylko w tym roku z pracy odeszło 250 osób. – Na razie były to odejścia naturalne; nie przedłużaliśmy umów na czas określony, pracownicy przechodzili na emeryturę. Ale coraz bliższa była wizja zwolnień – dodaje Mazur. Dlatego przedstawiciele pięciu związków zawodowych działających w fabryce spotkali się z zarządem spółki, by ustalić, w jaki sposób można tego uniknąć. Obie strony były wyjątkowo zgodne: każde rozwiązanie będzie lepsze od zwolnień. – Podpisaliśmy porozumienie, w którym zgadzamy się na zmniejszenie czasu pracy o 6 dni przez pół roku (jeden dzień w miesiącu) i obniżenie w związku z tym wynagrodzeń – tłumaczy Ryszard Kość, przewodniczący \"Solidarności” w PZL Świdnik. I podkreśla: To dotyczy wszystkich pracowników, zarządu również. Dzięki temu uratujemy 200 miejsc pracy. Obniżka pensji potrwa do marca 2010 r. – Oczywiście, nikt się z tego nie cieszy. Ale wszyscy mamy świadomość, że w czasach kryzysu trzeba wybierać. My wybraliśmy mniejsze zło – dodaje Krzysztof Kotliński, przewodniczący \"Lipca ‘80” w PZL Świdnik. Pracownicy nie są zachwyceni, ale zgodnie przyznają, że nie było wyjścia. – Wolę przez pół roku zarobić mniej, niż iść na bezrobocie. Nie mam pewności, że to nie na mnie wypadłoby przy wymówieniach – mówi pan Marek. Licząca 3800 pracowników załoga ma nadzieję, że na półrocznej obniżce się skończy. W przyszłym roku bowiem właścicielem PZL Świdnik ma zostać AgustaWestland. A to oznacza realizację pakietu socjalnego, który związkowcy wynegocjowali z włoskim inwestorem. – Niezwykle dla nas korzystnego. Czekamy, żeby zaczął obowiązywać – podkreśla Kość. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że jednym z jego punktów są 6-letnie gwarancje zatrudnienia. Włosi obiecują też podwojenie produkcji w zakładzie.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama