Prostak: Wszystko w naszych rękach
ROZMOWA Z Tomaszem Prostakiem, nowym koszykarzem Olimpu-Startu
- 17.01.2010 16:49
– Chyba nie był najgorszy, chociaż zawsze pozostaje niedosyt i świadomość, że niektóre elementy można wykonać lepiej. Dobrze, że przeciwnik nie był z najwyższej półki, dlatego wejście do zespołu przebiegło dosyć spokojnie. Dziękuję też kibicom za ciepłe przyjęcie. To zawsze pomaga.
– Będę wykonywał wszystkie polecenia szkoleniowca i postaram się pomóc, oczywiście w miarę możliwości. Pewnie nie zawsze będę potrzebny jako egzekutor. W spotkaniu z Górnikiem miałem okazje do rzucania i rozgrywania, podawania do lepiej ustawionych kolegów. Najlepsze są te środki, które służą zespołowi.
– To były duże błędy w moim wykonaniu, wynikające z braku koncentracji, nonszalancji. Wysokie prowadzenie uśpiło moją czujność, stąd straty, niecelne podania w sytuacjach, kiedy powinniśmy zdobyć punkty. Takie zagrania muszę wyeliminować.
– Tak, ale potrzebuję jeszcze czasu, aby pewne ruchy wykonywać automatycznie. W sobotnim meczu były momenty, kiedy się zapominałem. Ale nie chodzi tylko o atak. Musze też zgrać się z kolegami w grze obronnej. Każdy zespół ma swój styl w defensywie, która jest bardzo ważna.
– W pierwszej lidze każdy może wygrać z każdym, szczególnie na własnym parkiecie. Poziom zespołów rywalizujących o ósmą lokatę jest zbliżony, dlatego my także mamy szanse. W tej chwili zajmujemy pozycję dająca prawo gry w fazie play-off i wszystko jest w naszych rękach. Mam nadzieję, że wszystko potoczy się po naszej myśli.
– Kilka dni to trochę za mało i przyznam, że jestem jeszcze trochę zagubiony, to dotyczy także gry. Niedługo powinienem poczuć się pewniej.
– Mnie bardzo zależy na sportowym rozwoju i chcę grać jak najwięcej. Nie ukrywam, że chciałbym coraz wyżej zawieszać poprzeczkę, chociaż nie wiem, czy wystarczy umiejętności. Najpierw muszę sprawdzić się tu gdzie jestem. Więcej będę wiedział po sezonie.
Reklama













Komentarze