Derwisz: Pozytywnie nastawieni
ROZMOWA Z Dominikiem Derwiszem, trenerem Olimpu-Startu
- 31.01.2010 17:44
– Byłem pozytywnie nastawiony i cały czas wierzyłem w sukces. Jeżeli przeciwnicy nie mają wyraźnej przewagi, a tak było w spotkaniu ze Zniczem, to trzeba być nastawionym na twardą walkę do końcowej syreny. Oczywiście były momenty kryzysowe. Kiedy Tomasz Briegmann przeprowadził akcję 2+1 i gospodarze objęli prowadzenie 78:75 w 38 minucie, musiałem wziąć czas, aby opanować nerwy. Dobrze, że po powrocie na parkiet ważną „trójkę” trafił Łukasz Jagoda, a później celnymi rzutami wolnymi przechyliliśmy szalę zwycięstwa.
– Gospodarzom także. W pierwszej kwarcie dzięki „trójkom” uzyskali dużą przewagę. W dodatku trafiali ci, którzy wcześniej nie byli tak skuteczni na dystansie. Trochę zaskoczył nas Bartłomiej Piotrowski. Na szczęście potrafiliśmy odpowiedzieć na „trójkowe” akcje Znicza. Tomek Celej i Tomek Prostak trzymali wynik w pierwszej połowie. Dobry mecz rozegrał Artur Bidyński.
– Muszą. Może kolejni zawodnicy mocniej włączą się do walki. Nadal liczę na Adama Myśliwca, który na wyjazdach spisuje się słabiej, ale w domu potrafi być mocnym punktem zespołu, odciążając kolegów.
– Fizycznie czuje się dobrze, ale kontuzja pozbawiła go szansy ogrywania w pierwszej lidze. Szkoda, bo w przedsezonowych sparingach Rafał prezentował się bardzo dobrze. Na razie ma mało okazji do wejścia na parkiet, ponieważ w wielu konfrontacjach wyniki są stykowe.
– Przed nami trzy bardzo istotne mecze – z Żubrami, z AZS w Katowicach i ze Spójnią. Korzystne rezultaty znacznie przybliżyłyby nas do play-off. Czeka nas pracowity tydzień i musimy być maksymalnie skoncentrowani.
Reklama













Komentarze