Kesicki: Reprezentacja to zaszczyt
ROZMOWA z Tomaszem Kęsickim, koszykarzem Sportino Inowrocław
- 14.03.2010 19:05
– Bardzo chciałbym wystąpić w swoim rodzinnym mieście, zwłaszcza, że ostatni raz w Lublinie grałem bardzo dawno temu.
– W młodości, kiedy jeszcze trenowałem w Lublinie. Ale przed świętami mieliśmy czas, aby chwilę porozmawiać. Fajnie będzie znowu zagrać pod jego skrzydłami.
– Jeszcze nie wiem co będę robił w przyszłym sezonie. Sportino Inowrocław spadło z PLK, więc musze siąść z moim agentem i ustalić plan działania. Na razie koncentruję się na końcówce tego sezonu, bo nie chcemy zakończyć go jako najsłabsza drużyna w lidze.
– Zawsze powtarzałem, że gra w reprezentacji mnie interesuje i byłaby dla mnie ogromnym zaszczytem. Mecz Gwiazd będzie świetną okazją, aby zamienić z trenerem Griszczukiem kilka słów.
– Jest na podobnym poziomie, co druga liga włoska. Wiadomo, że są lepsze i gorsze zespoły, ale ogólnie nie jest z nami tak źle.
– Michael Wright z Turowa Zgorzelec. On jest niezwykle silny i ma duży repertuar zwodów. Kryłem go w bezpośrednim starciu i nie było to zbyt przyjemne zajęcie.
Reklama













Komentarze