Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Hetman utrzymał fotel lidera. Pozostałe wyniki IV ligi

Piłkarze AMPSN Hetman idą jak burza. W sobotę wygrali szósty mecz z rzędu i utrzymali pozycję lidera. Zwycięstwo z Kryształem Werbkowice ma podwójną wartość, bo zostało odniesione nad lokalnym rywalem. Goście prowadzili już 2:0, ale potem dali sobie wbić pięć goli. Dwa z nich zdobył Hubert Czady .Drugi z najciekawszych meczów 13. kolejki zakończył się remisem. Gospodarze kończyli mecz w dziesiątkę, ale zdołali wywalczyć punkt, Victoria – Lewart 2:2.
Co ciekawe, bliżej wygranej byli goście, którzy na początku drugiej połowy prowadzili już 2:0. Potem jednak wszystko się posypało i bramki zdobywali jedynie gospodarze.

– Mecz rozpoczął się dla nas bardzo dobrze, jedna, druga bramka, miałem jednak obawy czy wytrzymamy kondycyjnie dzisiejsze spotkanie – przyznał na oficjalnej stronie AMSPN Hetman Jacek Szczyrba, trener Kryształu.

– Do straty pierwszej bramki wszystko wyglądało dobrze. Po zdobyciu gola kontaktowego Hetman złapał wiatr w żagle, my niestety stanęliśmy. Konsekwencją tego jest to, że przegraliśmy bardzo wysoko. Niestety nie udało nam się i musimy szukać punktów w innych meczach.

W dobrych nastrojach kończyli za to zawody zamościanie.

– Bardzo źle zaczęliśmy ten mecz, podarowaliśmy pierwszą bramkę dla zespołu przeciwnika, i co jest najgorsze podarowaliśmy też drugą na początku drugiej połowy – powiedział Andrzej Rycak, trener AMSPN Hetman.

– W pierwszej połowie graliśmy zdecydowanie za mało agresywnie i nie graliśmy piłką. Sytuacja odmieniła się po pierwszej bramce Kamila Pliżgi, gdy zespół zdecydowanie ruszył na przeciwnika. Posypały się bramki, z tego dwa piękne trafienia Huberta Czadego. Wynik końcowy bardzo korzystny, ale trzeba powiedzieć, że po zespole z Werbkowic widać było ile zdrowia kosztował ich środowy pucharowy mecz z Tomasovią.

– Niepotrzebnie straciliśmy dwa gole w tym meczu sprawiając przeciwnikowi prezenty, mogliśmy zakończyć na zero z tyłu. Wiedzieliśmy, że Kryształ będzie słabł z minuty na minutę i czekaliśmy tylko na swoje szanse. W sporcie trzeba być cierpliwym, i cierpliwie budować akcje od tyłu – dodał Włodzimierz Kwiatkowski, drugi trener zespołu z Zamościa.

AMSPN Hetman Zamość – Kryształ Werbkowice 5:2 (0:1)

Bramki: Pliżga (65), Dębicki (73), Czady (77, 88), Kudriaszczev (84) – Antoniuk (21), Poterucha (46).

AMSPN Hetman: Kiecana – Fidler (80 Emerle), Mazur, Kudriaszczev, K. Wołoch, Skiba (55 Baran), Czady, Bubeła, P. Dębicki, Pliżga (75 Bukowski), A. Wołoch.

Kryształ: Suchodolski – Lebega, Maliuk, D. Dobromilski, Wojtowicz (29 Musiał), Rajtar, Kulik, Chruściński (69 Nieradko), Poterucha, Antoniuk (79 Podgórski), Rybka.

Żółta kartka: Suchodolski (K).

Sędziował: Kacper Czarnota (Chełm).

Widzów: 300.

Niesprawiedliwy podział punktów

VICTORIA – LEWART 2:2 (0:0)

Bliżej zwycięstwa byli goście z Lubartowa, którzy do 90 minuty prowadzili 2:1, w dodatku grali z przewagą jednego zawodnika, bo w 72 min boisko za czerwoną kartkę opuścił Łukasz Leśnicki. Obrońca gospodarzy zagrał piłkę ręką w polu karnym, za co sędzia podyktował "jedenastkę” dla Lewartu.

Nic więc dziwnego, że punkt mocno ucieszył Victorię.

– Oczywiście, że jesteśmy zadowoleni – przyznaje Piotr Moliński, trener zespołu ze Żmudzi.

– Lewart grał dobrze, a my mieliśmy w tym meczu spore problemy kadrowe. Z pięciu środkowych obrońców został nam tylko jeden. Do tego ta czerwona kartka. Dlatego cieszymy się z tego, że udało nam się w ostatniej chwili doprowadzić do remisu.

To dopiero drugi remis Victorii w tym sezonie, w tym pierwszy na boisku w Żmudzi. Z kolei Lewart podzielił się punktami z rywalem po raz piąty, a jednocześnie trzeci grając na wyjeździe.

– Szkoda tego meczu, bo mogliśmy wywieźć ze Żmudzi trzy punkty – uważa Grzegorz Białek, trener Lewartu. – Prowadziliśmy dwa razy, mieliśmy sytuację żeby strzelić bramkę na 3:1, tymczasem w ostatniej minucie tracimy kuriozalnego gola i mecz kończy się remisem, z którego nie możemy być zadowoleni.

Lubartowianie, podobnie jak Victoria, zagrali osłabieni brakiem trzech podstawowych zawodników. Damian Kuzioła jest kontuzjowany, Przemysław Kosmala pauzował za żółte kartki, a Macieja Jeziora zatrzymały obowiązki zawodowe.

– Przed meczem założenie było takie żeby nie przegrać, ale w trakcie okazało się, że spokojnie możemy pokonać rywala. Niestety, nie udało się – kończy szkoleniowiec Lewartu.

Victoria Żmudź – Lewart Lubartów 2:2 (0:0)

Bramki: Kossowski (64), Nowicki (90) – Michna (60), Mitura (73 z karnego).

Victoria: Szpak – Kogut, Klajda, Wagner, Leśnicki, Kołodziejczyk, Nowicki, Ścibior, K. Sawa (80 Sz. Sawa), Jezior (55 Kossowski), Olęder (78 Kasprzycki).

Lewart: Parzyszek – J. Niewęgłowski, Mitura, Bijan, Michna, Kompanicki (61 Pikul), Potocki, Nogal (76 Pęksa), Rusinek, D. Niewę-głowski (89 Kazimierski), Bujak.

Żółte kartki: Klajda, Kogut, Wagner (V) – Mitura, Nogal, Pikul (L).

Czerwona kartka: Leśnicki (Victoria, 72 min, za zagranie piłki ręką).

Sędziował: Jacek Paskudzki (Biała Podlaska).

Widzów: 100.

W SKRÓCIE

Opolanin Opole Lubelskie – Powiślak Końskowola 0:1 (0:0)

Bramka: Próchniak (90).

Opolanin: Jakóbczyk – Wójtowicz, Kijak, Bąk (83 Sak), Rodzik, Rożek, Fliszkiewicz, Dajos, Fiuk (75 Korecki), R. Górski (70 Zieliński), Turski.

Powiślak: Kuśmierz – M. Antoniak, Mróz, Leszczyński, Banaszek, Giziński, Kośka (70 Próchniak), K. Górski (46 Aina), Radzikowski (46 Kopeć), Giza, Kamola.

Żółte kartki: Turski, Zieliński, R. Górski (O) – Kuśmierz, M. Antoniak, Mróz, Giziński, Banaszek (P).

Sędziował: Wojciech Myć (Lublin).

Widzów: 150.

Łada 1945 Biłgoraj – Grom Kąkolewnica 2:2 (1:0)

Bramki: Pyda (30 z karnego), Komosa (87) – Chromik (49), Pliszka (51).

Łada: Strzelczyk – Kuliński, Kurzyna, Sawczuk, Mazurek, Skrzypek, Komosa, Żybura (65 Zarczuk), Blicharz (56 Konopka), Odrzywolski (55 Gawroński), Pyda.

Grom: Sokołowski – Jędruchniewicz, Szcześniak, Kalenik, Olszewski, Chromik, Borkowski, Grudziński (75 E. Borysiuk), Sierpień (70 Zieliński), M. Muszyński (83 Sokół), Pliszka.

Żółte kartki: Kuliński, Gawroński (Ł) – Chromik (G).

Sędziował: Grzegorz Kasiura (Chełm).

Widzów: 200.

Janowianka Janów Lubelski – Omega Stary Zamość 1:1 (1:1)

Bramki: Chmiel (16) – Kaznocha (14).

Janowianka: Pisarski – P. Sobótka, Mierzwa, Wojtan, Chmiel, T. Sadowski, Kaproń, Maziarz, Miś (75 Szczecki), Widz, Pie-cyk.

Omega: Mańka – Denis, Tchórz, Mikulski (34 Paździor), Solecki, Sokoliński, Luann, Kaznocha, Kamiński, Gunczenko, Perin (77 Lucas).

Żółte kartki: Chmiel (J) – Sokoliński, Mańka (O).

Sędziował: Wojciech Rek (Lublin).

Widzów: 200.

Czarni Dęblin – Ruch Ryki 2:0 (1:0)

Bramki: Adamski (40), Przybysz (80).

Czarni: Lipka – Adamski, D. Osojca, Przybysz, Pątnicki, Dzido (75 Olender), Walendziak, Kaczyński (85 Stachurski), P. Osojca (60 Zdunek), Frączek (78 Busz), Kowalik.

Ruch: Jóźwik – Walasek, Prządka, Jeżewski (72 Mierzwa), Łukasik, Leonarcik, Cieślak, Mądry, Gransztof, Kępka, Bułhak (82 Woć).

Żółte kartki: Gransztof, Łukasik (R).

Sędziował: Emil Żuk (Biała Podlaska).

Widzów: 1200.

Orlęta Łuków – Orion Niedrzwica Duża 1:0 (1:0)

Bramka: Matuszewski (32).

Orlęta: Lisiewicz – Wróbel, Bulak, Łakomy, Przybysz, Szlaski, Gajownik, Matuszewski, Kozłowski, Wałachowski (70 Gaj), Ozygała (55 Soćko).

Orion: Tracz – Skiba, Grzegorczyk, Gutek, Szymuś, Czarnecki, Gorczyca (46 Białek), Filipczuk, Olech, Banachiewicz, Bielak.

Żółte kartki: Soćko, Gajownik (Orlęta) – Skiba (Orion).

Sędziował: Sebastian Kawiński (Biała Podlaska).

Widzów: 150.

Włodawianka Włodawa – Górnik II Łęczna 0:2 (0:1)

Bramki: Burzyński (43), Szpak (50).

Włodawianka: Wolak – Kruk, E. Czelej, Chaciówka, Wysokiński (62 Siegieda), Bartnik (46 P. Czelej), Nielipiuk, Więcaszek, Borodijuk, Musz (60 Gawroński), Budzyński.

Górnik II: Socha – Sowa, Stopa, Tymosiak, Dubicki, Dobrowolski, Burzyński, Kucharzewski, Skrzypek (83 Kwaśnik), Błaziak (72 Duda), Szpak.

Żółte kartki: Więcaszek, Siegieda (W) – Dubicki, Duda (G).

Sędziował: Tomasz Ostrowski (Zamość).

Widzów: 300.

Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama