Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Szczypiornistki SPR Lublin zdobyły 15. mistrzostwo. Co dalej z drużyną?

To, że Lublin jest stolicą żeńskiego szczypiorniaka, wiadomo od dawna. Miejscowy SPR zdobył w niedzielę piętnaste w historii mistrzostwo Polski. Tym razem smakowało ono wyjątkowo, bo lublinianki odebrały medale we własnej hali.
Najważniejsze momenty rywalizacji finałowej miały miejsce jednak na Dolnym Śląsku, gdzie nasze szczypiornistki wygrały jeden mecz. 1 maja w hali przy ul. Norwida SPR pokonał 29:28 Zagłębie Lubin. – To pozwoliło nam odzyskać kontrolę nad rywalizacją. Przeciwniczki były niesamowicie mocne. Dziewczyny bardzo chciały nam odebrać tytuł, ale pokazałyśmy im, że to jeszcze nie jest ten moment – powiedziała Dorota Małek, dla której jest to już ósmy zloty medal. Rekordzistką pod tym względem jest jednak Sabina Włodek. Doświadczona skrzydłowa mistrzynią Polski została już po raz czternasty. – Każdy sukces smakuje inaczej. Ten tytuł będę jednak wspominać wyjątkowo, bo wreszcie mogłyśmy odebrać medale we własnej hali. Noc była krótka, ale nie mówmy o tym zbyt dużo – przyznała ze śmiechem Sabina Włodek. To jednak nie koniec sportowych emocji dla lubelskich kibiców. Już w sobotę w Mielcu szczypiornistki SPR powalczą o Puchar Polski. Ich rywalem będzie oczywiście… Zagłębie Lubin. – To jest dla nich świetna okazja do rewanżu, choć nie wiem czy podopieczne Bożeny Karkut będą w stanie podnieść się po porażce w walce o mistrzowski tytuł. O naszą mobilizację proszę nie martwić się. Chcemy zdobyć podwójną koronę – zapowiada Małek. Koniec sezonu zawsze rodzi pytanie o przyszłość zespołu. – Mam nadzieję, że większość zawodniczek z obecnej kadry zostanie w Lublinie. Fajnie byłoby zdobyć kolejny tytuł – dodała Małek. Nasza ekipa robi się jednak coraz starsza, a przeciwnicy wciąż wzmacniają się. – Jednak finał z Zagłębiem pokazał, że młodzież ma się dobrze. Na to, co robiła Kamila Skrzyniarz w dwóch ostatnich spotkaniach, ciężko znaleźć odpowiednie słowa – chwali swoją koleżankę Włodek. Innym problemem lublinianek jest hala Globus, która w wielu meczach świeciła pustkami. – Uważam, że regularnie na nasze mecze przychodzi około tysiąca osób, co jest jak na Lublin niezłym wynikiem. Proszę pamiętać, że Globus to bardzo duży obiekt. Jeżeli tylu fanów pojawiłoby się w hali MOSiR przy Al. Zygmuntowskich, to brakowałoby wolnych miejsc. Jestem pewna, że dobra gra w europejskich pucharach może przyciągnąć jeszcze większą liczbę kibiców – stwierdziła Małek. NASZE MISTRZYNIE - STATYSTYKI Justyna Jurkowska (26 meczów - 1 bramka) Małgorzata Sadowska (26 - 4) Anna Baranowska (3 - 0) Dorota Małek (31 - 119) Alina Wojtas (31 - 100) Kristina Repelewska (30 - 123) Izabela Puchacz (27 - 54) Sabina Włodek (25 - 157) Edyta Malczewska (25 - 48) Aukse Rukaite (24 - 72) Alesia Mihdaliova (23 - 38) Małgorzata Majerek (23 - 74) Monika Marzec (23 - 74) Kamila Skrzyniarz (18 - 38) Agnieszka Wolska (18 - 29) Katarzyna Wojdat (17 - 30) Aleksandra Mielczewska (8 - 11) Agnieszka Tyda (5 - 8) Agata Markiewicz (3 - 6) Katarzyna Duran (3 - 5) Olga Figiel (2 - 2).
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama