Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Foals – \"Total Life Forever”

Transgressive/Warner
To się nazywa krok milowy! Brytyjska grupa Foals, która zadebiutowała w 2008 roku albumem \"Antidotes”, ciężkostrawnym przez gęstość poplątanych dźwięków i mechaniczność dance-punkowych rytmów, potrzebowała tylko dwóch lat, żeby rozwinąć się artystycznie w stopniu, w jakim większość zespołów dorasta w ciągu dekady. Kiedy pamięta się, jak brzmiał pierwszy longplay kwintetu z Oxfordu, przesłuchanie nowej płyty długogrającej \"Total Life Forever” jest jak niespodziewana przygoda surfingowa na przybrzeżnych falach oceanicznych z kimś, kogo znaliśmy dotąd tylko jako stałego bywalca jakiegoś dusznego piwnicznego klubu. Już od pierwszych taktów album zaskakuje połączeniem finezji i luzu oraz śmiałości i gracji, które zwykle kojarzymy z rozmaitymi deskowymi sportami. Najbardziej charakterystyczne dla \"Total Life Forever” są utwory, w których stopniowo narastają prędkość i dynamika, piosenki z płynnością ruchu, której podporządkowane są także popisowe elementy. Próbując skonkretyzować opis, można napisać, że nowi Foals specjalizują się w wokalno-instrumentalnym post-rocku, zdyscyplinowanym nieco popowymi regułami, opartym na rytmach przypominających funk Talking Heads, wzbogaconym o klimatyczne dźwięki nawiązujące do stylu Can, rozgrzanym quasi-afrykańskimi motywami gitarowymi i zwieńczonym słodkimi falsetowymi wokalami a la Jim James z My Morning Jacket. \"Total Life Forever” to znakomity album dla tych słuchaczy, którzy szukają na lato czegoś niebanalnego acz lekkostrawnego.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama