Po wygranej 3:1 z wiceliderem z Łazów podopieczni duetu trenerskiego: Michał Tusz – Daniel Rostek, na kolejkę przed końcem pierwszej rundy, zwiększyli przewagę do ośmiu punktów. Tym samym to Huragan Międzyrzec Podlaski spędzi zimową przerwę w fotelu mistrza.
Bardzo zły i rozgoryczony był po tym spotkaniu trener gospodarzy Paweł Sych. – Wielka szkoda, że nie odebraliśmy punktów liderowi, a była na to szansa – ubolewa szkoleniowiec ŁKS.
Piłkarzom z Łazów śnić się pewnie będą dwie dobre okazje na strzelenie goli, jeszcze przy bezbramkowym remisie.
– Najpierw Mateusz Wysokiński, a następnie Michał Purzycki mieli po tzw. setce. I gdyby to wykorzystali, to kto wie, jak potoczyłoby się nasze spotkanie. Nie twierdzę, że od razu bylibyśmy jego zwycięzcami, ale być może podzielilibyśmy się punktami – spekuluje trener Sych.
Bolesnej prawdy o zemście niewykorzystanych sytuacji doświadczyli jego podopieczni. – Goście strzeli dwie bramki po naszych błędach. I to jest najbardziej przykre. W obu sytuacjach mogliśmy zachować się nieco lepiej – uważa szkoleniowiec ŁKS.
W drugiej odsłonie miejscowi mieli kolejną okazję do zmiany niekorzystnego rezultatu. Tym razem zaprzepaścili rzut karny. Jego fatalnym wykonawca był w 67 minucie Michał Purzycki, na którym był faul w obrębie „16”. Pomocnik strzelił sygnalizacyjnie i bramkarz Huraganu Michał Nowak nie miał problemów z obroną.
– Michał zdecydował się na uderzenie piłki na wysokości najłatwiejszej do obrony przez bramkarza. Po naszej porażce liga stanie się już bardzo nudna. Osiem punktów przewagi drużyny z Międzyrzeca Podlaskiego powinno wystarczyć, aby wiosną świętować pierwsze miejsce w bialskiej „okręgówce” i awans do IV ligi – twierdzi Paweł Sych.
– Nie dzielmy skóry na niedźwiedziu – ripostuje szkoleniowiec Huraganu Michał Tusz. – Dla nas liczy się kolejny mecz, czyli spotkanie z LZS Dobryń. – Z ŁKS wykorzystaliśmy okazje, które mieliśmy. Zagraliśmy z kontry, co przyniosło efekt w postaci strzelonych goli. Cały zespół rozegrał dobre zawody i zasłużył na słowa pochwały.
ŁKS Łazy – Huragan Międzyrzec Podlaski 1:3 (0:2)
Bramki: Sierpiński (82) – Wojtczuk (11), Kociszewski (43), Bogucki (90+1).
W 67 min Michał Purzycki (ŁKS) nie wykorzystał rzutu karnego. Jego strzał obronił bramkarz Huraganu.
ŁKS: Szaniawski – Zabielski, Momot, Safiański, Gryczka, Przeździak, Kumieć, Wysokiński (70 Tchórzewski). Purzycki, Kopeć, Baka (60 Sierpiński).
Huragan: Nowak – Puścian (55 Tkaczuk), Węgrzyniak, Skrodziuk, Korniluk, Rostek, Pyrgiel, Kociszewski (79 Kwaśniewski), Bogucki, Wojtczuk (86 Golec), Bartoszuk (64 Olszewski).
Niwa Łomazy – Janowia Janów Podlaski 3:2 (1:1)
Bramki: P. Maksymiuk (11 z karnego), Malewicz (59), Jaroszuk (90) – Marcin Szpański (32, 71).
Niwa: Doluk – K. Maksymiuk, Staszczuk, Kozakiewicz, Hornowski, Jaroszuk (90 Luc), Łukaszuk, Grabowski (76 J. Bańkowski), Bojarczuk (73 Oleszczuk), P. Maksymiuk, Malewicz (65 Mroczkowski).
Janowia: Daniluk – Chalimoniuk, Michał Szpański, Dzięcioł (60 Caruk), Cydejko, Krasuski (60 Dziem), Bujalski, Iwaniuk, Starostka, Topczyński, Marcin Szpański.
LZS Dobryń – Unia Żabików 1:4 (1:3)
Bramki: Chalimoniuk (31) – D. Zając (20), Struk (34), Mazurek (45, 79).
Dobryń: T. Andrzejuk – Dudek, Demczuk, Skrodziuk, Chalimoniuk, Maraszczuk, Stecz, Mądry (84 Rzymowski), Romaniuk (55 Rudowski), B. Samsoniuk, M. Rybaczuk.
Żabików: Dąbkowski – Frączek, Palica, P. Zając, Włoszek, Pieńko (75 Potęga), Gmur, Struk, Paskudzki, Mazurek, D. Zając (80 Bober).
W dobrej dyspozycji strzeleckiej jest Łukasz Samociuk. Przed tygodniem strzelił pięć goli Orkanowi Wojcieszków, wczoraj dwukrotnie trafił do bramki Lutnii Piszczac. Jego zespół zwyciężył 2:1, mimo że całą drugą połowę grał w osłabieniu.
Orzeł Czemierniki – Lutnia Piszczac 2:1 (1:0)
Bramki: Samociuk (21, 66) – D. Artymiuk (75 z karnego).
Czerwona kartka: Marcin Kułak (Orzeł) w 41 min, za niesportowe zachowanie.
Orzeł: Pałys – Mańko, Meksuła, Sosnowski, Sobieszek, Dąbrowski (80 Żuk), Jędras (54 Świeciński), Wołek, Samociuk (90+1 Makosz), Mitura, Kułak.
Lutnia: K. Artymiuk – Ułanowski (55 D. Mielnik), Węgorowski, Kurowski, Jaszczyński, Toczko, Czebreszuk, Korzeniewski (65 Strojek), D. Artymiuk, Magier, Biegajło.
Dąb Dębowa Kłoda – Orkan Wojcieszków 0:0
Czerwona kartka: Rezerwowy bramkarz Rafał Dzido (Orkan) w 76 min, za niesportowe zachowanie.
Dąb: Grzyb – K. Daszczyk, Supryn, Mitura, Dobrzyński, Wójcik, R. Daszczyk, M. Turowski, Ruszelak (60 Cholewa), Krasiński (75 Kosicki), G. Tabeński.
Orkan: Wiśniewski – Golan, S. Izdebski, D. Przekaziński, K. Przekaziński, Kozłowski, Krawiec, Adamczyk (85 Kopyść), P. Kulik, M. Kulik, P. Przekaziński (89 Jabłoński).
Granica Terespol – Dwernicki Stoczek Łukowski 1:2 (1:1)
Bramki: Pietrusik (9) – Kachniarz (35), M. Miszta (80).
Granica: Jurkowski – Androsiuk, Machnowski (65 Roślik), Trochimiuk, Cydejko, Piotrowicz, Pietrusik, Dawidziuk, Poczynajło, Zbiciak, Bołtowicz (46 Tryczyk).
Dwernicki: Woźny – Śledź, Polak, Kamil Kozieł, K. Soszka, D. Kot (77 Marko), Dzięcioł (67 Ł. Miszta), Sierociuk (85 B. Soszka), Bogusz, Kachniarz (90 Kołodziej), M. Miszta.
Sokół Adamów – Unia Krzywda 0:1 (0:1)
Bramka: Mućka (30).
Sokół: Baran – R. Wesołowski, Wrzosek, P. Nowicki, Garbacik, Sopyła (70 Facon), Młynarczyk (65 Sierakowski), Ochękowski, Bosek, Fredo (30 Gajownik), Kasak (85 Sokołowski).
Krzywda: Dadasiewicz – A. Białach (79 K. Białach), Mućka, Filip (75 A. Łukasik), Kwaśniewski, Tymosz (46 Mazur), Chmiel, Rosłoń, Pszczółkowski, Stonio, Kuś.
Huragan Międzyrzec Podlaski mistrzem jesieni, wyniki bialskiej okręgówki
W spotkaniu na szczycie zespół z Międzyrzeca Podlaskiego okazał się lepszy od ŁKS Łazy. Wygrane Unii Krzywda, Niwy Łomazy, Unii Żabików, Orła Czemierniki i Dwernickiego Stoczek Łukowski. Bezbramkowy remis w meczu Dębu Dębowa Kłoda z Orkanem Wojcieszków.
- 02.11.2014 22:00
Reklama












Komentarze