Reklama
Pociąg Lublin - Bydgoszcz o krok od katastrofy. Hamował w ostatniej chwili
Pasażerowie pośpiesznego \"Chełmianina” najedli się strachu. Według nich rozpędzony pociąg znalazł się na jednym torze ze składem naprawiającym tory. Maszynista wyhamował tuż przed przeszkodą - czytamy na portalu Gazeta.pl
- 19.09.2010 17:08
Do sytuacji doszło w piątek przed godz. 10, niedaleko miejscowości Pilawa. \"Chełmianin” jechał do Bydgoszczy. Podróżowało nim ok. 400 pasażerów.
Po minięciu Garwolina skład zaczął gwałtowanie hamować i stanął w polu na prawie godzinę. Pasażerowie byli zaniepokojeni, pytali kolejarzy o powód postoju. Okazało się, że na tym samym torze stał skład naprawczy złożony z drezyny i kilku wagonów.
\"Chełmianin” zatrzymał się 100 metrów przed przeszkodą! Gdyby pociąg wyjechał zza zakrętu, lub miał większą prędkość, sytuacja byłaby krytyczna. Doszłoby do katastrofy – zapewniali kolejarze, świadkowie piątkowego \"incydentu” w portalu Gazeta.pl
Pociąg przyjechał do Warszawy z godzinnym opóźnieniem. Polskie Linie Kolejowe PKP powołały specjalną komisję, która ma sprawę wyjaśnić. Nieoficjalnie wiadomo, że dyżurny ruchu z Garwolina został zawieszony w obowiązkach. Rzecznik Polskich Linii Kolejowych PKP był dzisiaj nieuchwytny.
Reklama












Komentarze