Reklama
Były policjant chronił z kolegów z pracy. Sąd umorzył sprawę
Postępowanie w stosunku do byłego policjanta warunkowo umorzone na dwa lata. Miał puścić wolno dwóch innych policjantów po tym, jak skatowali niepełnosprawnego.
- 17.12.2010 14:32
W ocenie sądu zachowanie funkcjonariusza na początku było naganne, ale później zachował się on bardzo dobrze. Dlaczego? Bo dzięki niemu zatrzymano sprawców pobicia. Sąd uznał też, że wydarzenie miało znikomy stopień szkodliwości.
W maju 2007 roku dwóch mężczyzn pobiło w Świdniku niepełnosprawnego. Świadek zdarzenia wezwał na miejsce policję. Pierwszy funkcjonariusz, który przybył na miejsce zobaczył, że napastnikami są jego koledzy z policji. Według relacji świadka miał ich puścić wolno. - Powiedział do nich spie… - relacjonował w sądzie świadek. Napastnicy wrócili do domu i zatrzymani zostali dopiero rano.
Napastnicy zostali skazani na karę 1.5 roku więzienia w zawieszeniu na 4 lata. Ich wyroki są już prawomocne. Prokuratura zajęła się także sprawą ich kolegi, który zezwolił im odejść z miejsca zdarzenia.
Śledczy z Radomia oskarżyli go o niedopełnienie obowiązków. Proces w tej sprawie trwał 2 lata. W tym czasie oskarżony przestał być policjantem. – Został zwolniony w lipcu tego roku – mówi Tomasz Dejer z policji w Świdniku.
Reklama













Komentarze