Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Piłkarze ręczni Azotów Puławy zagrają cztery mecze w 11 dni

Przed szczypiornistami Azotów najtrudniejsze zadanie w tym sezonie. W krótkim czasie drużyna Bogdana Kowalczyka rozegra cztery bardzo ważne mecze.
Na rozkładzie znalazły się ligowe spotkanie w lidze z MMTS Kwidzyn (23 marca) i Zagłębiem Lubin (30 marca), a także potyczki w ćwierćfinale Challenge Cup z RK Cimos Koper (26 marca i 2 kwietnia). Napięty terminarz spowodowały problemy z halą MOSiR. Od piątku do niedzieli na krytej pływalni rozgrywane będą mistrzostwa Polski juniorów. – Będziemy mieli na obiekcie 500, może nawet 600 osób. Byłyby kłopoty z szatniami. Mecz piłki ręcznej w hali sportowej mógłby się odbyć najwcześniej w niedzielę, po godzinie 20 – tłumaczy Antoni Rękas, dyrektor MOSiR. – Nie ma natomiast żadnych problemów z rozegraniem 23 marca spotkania z Kwidzynem – dodaje. Takie rozwiązanie nie jest na rękę piłkarzom ręcznym. – Trochę szkoda, że nie można pogodzić dwóch imprez. Szybkie tempo z pewnością nie będzie naszym sprzymierzeńcem – uważa Jerzy Witaszek, prezes Azotów. – Mieliśmy zamiar grać z MMTS tydzień przed wylotem do Słowenii. I byłoby to korzystne rozwiązanie – dodaje szkoleniowiec Bogdan Kowalczyk. Do konfrontacji z Kwidzynem dojdzie nieco później, w przyszłą środę. Puławianie w dalszym ciągu walczą o miejsce w czwórce tabeli, gwarantujące lepsze rozstawienie przed fazą play-off. – Musimy zainkasować dwa punkty – przekonuje Kowalczyk. – W Lubinie też nie będzie nam łatwo o zdobycz, tym bardziej, że Zagłębie zamierza mocno powalczyć o medale. Musimy uważać, bo jeśli sprawy przybiorą zły obrót, na koniec rundy zasadniczej możemy spaść nawet na siódme lub ósme miejsce. Wtedy w ćwierćfinale trafilibyśmy na Orlen Wisłę Płock lub Vive Targi Kielce. Azoty liczą również na dobry występ w Challenge Cup. Ale by tak się stało, muszą wywalczyć korzystny rezultat w pierwszym meczu w Słowenii. Piłkarze wiedzą, że stawka jest duża. Dlatego klub na wszelki wypadek zadbał o dodatkową motywację. – Za wyeliminowanie Cimosa drużyna ma obiecane premie i nie są one wcale takie małe. W przypadku dotarcia do finału, przewidujemy premię ekstra. Będzie ona wypłacona za każdy zwycięski mecz, począwszy już od ćwierćfinałów – zapewnia prezes. W środę o godz. 17.30 Azoty rozegrają w Puławach mecz kontrolny. Przeciwnikiem będzie Piotrkowianin Piotrków Trybunalski.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama