Piłkarze Motoru pozostają w grze o utrzymanie w II lidze. W sobotę zespół trenera Tadeusza Łapy pokonał Puszczę Niepołomice 2:0. A już w środę mecz w Rzeszowie.
MAREK WIECZERZAK
01.04.2011 17:07
Kibice Motoru wywiesili w sobotę transparent z napisem “Jan Paweł II. Na zawsze w naszych sercach”,
To było spotkanie dwóch ostatnich drużyn w tabeli. Gospodarze przystąpili do niego bardzo zdeterminowani. Trener Łapa, który do tej pory stawiał przede wszystkim na defensywę, tym razem musiał już zaryzykować i dać większą szansę graczom ofensywnym. Stąd na boisku już od pierwszych minut pojawili się Rafał Kycko i Marek Fundakowski.
Już w pierwszej połowie gospodarze mieli kilka dobrych okazji żeby objąć prowadzenie. Bliski szczęścia był w 5 min Piotr Prędota, ale po jego strzale piłka wyszła na rzut rożny. Potem na bramkę Tomasza Kwedyczenki uderzali jeszcze Przemysław Żmuda, Rafał Niżnik oraz ponownie Prędota, ale za każdym razem futbolówka nie trafiła do celu.
Puszcza też często gościła na połowie gospodarzy, ale lublinianie prezentowali się solidnie w defensywie. W szeregach gości sporo zamieszania robił Wojciech Ankowski, a Przemysława Mierzwę parę razy próbował zaskoczyć strzałami z dystansu Maciej Papież.
Na szczęście dla kapitana Motoru były to próby bezskuteczne. Groźnie było też w 33 min, kiedy po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Michał Świstak uderzył z bliska, ale w boczną siatkę.
Kibice Motoru, którzy od początku wspierali dopingiem swój zespół zaczęli skandować: “Walczyć Motor, walczyć”! I rzeczywiście, tego dnia lublinianie nie odpuszczali. Przy okazji fani popisali się też efektowną oprawą dowodząc, że ich największą wygraną jest Motor.
Jeszcze przed końcem pierwszej połowy rytm serca podniósł wszystkim Fundakowski strzelając z dystansu minimalnie obok słupka. Chwilę wcześniej "Fundak” mógł być sam na sam z Kwedyczenko, ale arbiter pokazał spalonego.
Druga odsłona meczu obfitowała wreszcie w bramki. Najpierw jednak dośrodkowanie Prędoty zatrzymało się na jednym z obrońców Puszczy. Kibice domagali się karnego za zagranie ręką, ale arbiter pozostał niewzruszony.
Przełomowy monet nastąpił w 72 min. Prędota wykorzystał podanie Niżnika i głową pokonał Kwedyczenkę, który nawet nie drgnął. Wynik ustalił Aleksander Temeriwski już w doliczonym czasie gry. Zawodnik dał tym samym dobrą zmianę za Fundakowskiego.
Motor Lublin – Puszcza Niepołomice 2:0 (0:0)
Bramki: Prędota (72), Temerivski (90).
Motor: Mierzwa – Bortniczuk, Batata, Wojdyga, Dikij, Wójcik (65 Łętocha), Żmuda (73 Ligienza), Niżnik, Kycko, Prędota, Fundakowski (65 Temeriwski).
Puszcza: Kwedyczenko – Ogórek, Świstak, Księżyc, Radwański, Lewiński, Ankowski (89 Serafin), Moskała, Bojarski, Szwajdych (74 Keshi), Papież.
Żółta kartka: Łętocha (M).
Sędziował: Jacek Kikolski (Mazowiecki ZPN). Widzów: 400.
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze