Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Azoty Puławy chcą pozyskać Macieja Ścigaja i Dominika Płócienniczaka

Choć rywalizacja w tym sezonie jeszcze się nie zakończyła, w puławskim klubie już widać ruchy kadrowe. Z drużyną rozstaje się rozgrywający Paweł Sieczka, występujący zazwyczaj w roli obrotowego.
– To przemyślana i ostateczna decyzja – przekonuje szczypiornista. – Spędziłem tutaj pięć lat. Mam już swój wiek, czas powoli myśleć o rozstaniu z piłką ręczną – twierdzi. Azoty w dalszym ciągu czekają na decyzje Dymitrija Zinczuka i Michała Szyby. Obaj dotąd nie przystali na nowe kontrakty. Alternatywą dla Szyby może być Maciej Ścigaj z Chrobrego Głogów, a dla Zinczuka – Dominik Płócienniczak z Piotrkowianina Piotrków Trybunalski. Pierwszy zrobił bardzo dobre wrażenie podczas ostatniej wizyty w Puławach. Leworęczny rozgrywający był najskuteczniejszym zawodnikiem swojego zespołu, strzelając osiem goli. To właśnie jego dobrej dyspozycji drużyna z Dolnego Śląska zawdzięcza porażkę zaledwie jedną bramką. Piłkarzowi kończy się właśnie kontrakt w Głogowie. – Otrzymałem od Azotów umowę z przedstawionymi warunkami – potwierdza Ścigaj. – Niektóre kwestie są w dalszym ciągu do negocjacji. Zastanowię się nad wszystkim, zaproponuję swoją opcję i odeślę do Puław. Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. Szanse na zmianę barw klubowych są jednak bardzo duże – prognozuje 28-letni rozgrywający. Do Piotra Masłowskiego, który jest już nowym rozgrywającym puławian, może dołączyć jeszcze inny zawodnik z Piotrkowa. Jest nim praworęczny gracz drugiej linii Dominik Płócienniczak (25 lat). To młodszy z braci. Starszy Jakub jest obrotowym Nielby Wągrowiec, która wciąż walczy o utrzymanie w superlidze. Z końcem czerwca Dominikowi kończy się kontrakt w Piotrkowianinie, który został zdegradowany do I ligi. – Na pewno nie zostanę w tym klubie. Otrzymałem mailem warunki oferty z Puław. Odesłałem już swoje oczekiwania. Teraz ruch należy do Azotów. Choć mam także propozycje z trzech innych klubów polskiej ligi, to gra w Azotach byłaby dla mnie ciekawym wyzwaniem. Jeśli dojdzie do finalizacji rozmów, znowu występowałbym razem w jednym zespole z Piotrkiem Masłowskim – mówi Dominik Płócienniczak. – Rozmawiamy z wieloma graczami. Nic jeszcze nie jest przesądzone – odpowiada wymijająco prezes Azotów Jerzy Witaszek, pytany o zmiany w zespole.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama