Dziś premiera gry L.A. Noire. Gry, która zapowiada się na jedną z najlepszych gier tego roku. Co najmniej tego roku. Z trzech powodów.
RAD
20.05.2011 14:50
POWÓD NR 1
Gra tworzona jest przed Team Bondi we współpracy z Rockstarem, czyli twórcami takich hitów jak seria GTA czy Red Dead Redemption. A te gry nie bez powodów są zaliczane do najlepszych produkcji w historii.
– Naszym zdaniem L.A. Noire to przełomowy tytuł – mówi bez owijania w bawełnę Sam Houser, założyciel Rockstar Games.
– Dzięki mieszance porywającej akcji i wciągającej pracy detektywistycznej, gra odrzuca wszelkie konwencje gatunkowe, stając się całkowicie wyjątkowym i urzekającym thrillerem.
POWÓD NR 2
To czarny kryminał rozgrywający się w Los Angeles w latach ‘40. Skojarzenia z powieściami Raymonda Chandlera są tu jak najbardziej uzasadnione.
Akcja gry toczy się w Los Angeles, tuż po zakończeniu II wojny światowej. Nie jest to miłe miasto: przemoc, korupcja, patologie...
W takich okolicznościach poznajemy i wcielamy się w weterana wojennego, Cole\'a Phelpsa. Ten pnie się po szczeblach kariery policyjnej w LAPD, rozwiązując kolejne, coraz trudniejsze sprawy. Nasze zadanie? Śledztwa.
Zarówno te związane z głównym wątkiem jak i dodatkowe, ktorych wykonanie będzie opcjonalne (przemierzając miasto będziemy mogli po prostu wziąć poboczne zadania, zgłaszane przez radio policyjne).
Natomiast to, co w innych grach jest sednem zabawy – strzelaniny, pościgi, bijatyki – tu będą tylko dodatkiem.
Mało tego: będzie można je pominąć.
Jeżeli gracz nie będzie sobie radził ze zbyt trudną dla niego sekwencją zręcznościową, gra "zaproponuje” jej pominięcie.
POWÓD NR 3
MotionScan. To specjalna technika odczytu ruchu opracowana przez twórców. Polega to na ustawieniu 32 kamer High Definition dookoła aktora i nagraniu jego twarzy w pełnym 3D. W ten sposób każdy aspekt mimiki aktora może zostać przeniesiony do gry.
Efekt jest niesamowity i pozwala na to, by najważniejszą rzeczą w grze były przesłuchania.
W ich trakcie będziemy musieli decydować czy podejrzany/świadek kłamie czy nie właśnie na podstawie mimiki, gestów, spojrzeń rzucanych w bok... Do tego dochodzi zbieranie dowodów, szukanie poszlak, śladów. Prawdziwa, policyjna robota.
Ale nie tylko mimika komputerowych postaci prezentuje się dobrze. Twórcy sporo wysiłku włożyli w stworzenie wirtualnego Los Angeles. Pod względem stylu, klimatu i dbałości o szczegóły tylko dwie gry oferują to samo: GTA IV ze swoim Liberty City i Mafia II z akcja osadzoną w amerykańskiej metropolii przełomu lat 40 i 50-tych.
Aż szkoda, że L.A. Noire ukazuje się dziś tylko na konsole Playstation 3 i Xbox 360.
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze