Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Kantor Turbia - Motor Lublin 1:0, przegrali w dogrywce

Na nic zdał się doping licznej grupy kibiców z Lublina. Piłkarze Motoru ulegli w środę w Turbii miejscowemu Kantorowi i odpadli z rozgrywek Pucharu Polski. Wynik nie rokuje dobrze przed sobotnią inauguracją II ligi.
Kantor Turbia to beniaminek podkarpackiej IV ligi. Triumfował też w finale Pucharu Polski na szczeblu okręgu podkarpackiego, dzięki czemu zapewnił sobie szansę gry w rundzie przedwstępnej na szczeblu centralnym rozgrywek. Jak podkreślał wówczas prezes Kantoru, Janusz Stępień to największy sukces w historii klubu. W środę w Turbii mieli jeszcze większe powody do radości po ograniu Motoru Lublin. Z powodu opadów deszczu warunki do gry w środowym spotkaniu nie były dla obu zespołów dobre. Kibice już w pierwszej połowie mogli jednak zobaczyć bramki. W 19 min Grzegorz Słowik strzelił głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale na szczęście dla Motoru piłka trafiła w poprzeczkę. Nieco później, po dośrodkowaniu Marcina Fiedenia do pustej bramki gospodarzy z 3 m nie trafił Michał Górniak. W drugiej połowie zawodnicy nie stworzyli sobie już tak klarownych sytuacji. Żeby wyłonić zwycięzcę potrzebna była dogrywka a w niej lepsi o jednego gola okazali się gospodarze. Decydujący cios zadali w 114 min, kiedy po akcji skrzydłem zakończonej dośrodkowaniem wzdłuż linii końcowej boiska Damian Juda skierował piłkę do pustej bramki. Chwilę później debiutujący w Motorze Patryk Czułowski wyleciał z boiska za faul. – To nie było zagranie na czerwona kartkę, najwyżej na żółtą, sędzia nas w tym momencie skrzywdził – uważa Modest Boguszewski, trener Motoru. W sumie lublinianie kończyli ten mecz w dziewiątkę, bo wcześniej murawę za drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę opuścił Fiedeń. Tym samym motorowcy odpadli z rozgrywek PP i mogą się skupić wyłącznie na walce o II-ligowe punkty. A w Turbii zapanowało prawdziwe szaleństwo. – Na pewno jestem rozczarowany wynikiem, bo jak się przegrywa z IV-ligowcem to nie może być inaczej. U nas też grało paru zawodników, którzy niedawno kopali w okręgówce i IV lidze, ale nie jest to usprawiedliwienie. Powinniśmy to wygrać, ale słabo się prezentowaliśmy strzelecko – kończy Boguszewski. Kantor Turbia – Motor Lublin 1:0 po dogr. (0:0) Bramka: Juda (114). Motor: Oszust – Fiedeń, Batata, Karwan, M. Orłowski, Litun (46 Młynarski), Niżnik, Pyda, Kycko (98 Czułowski), Prędota, Górniak (70 Rzędzicki). Żółte kartki: Kobylarz, Krawiec, Kapica (K) – Fiedeń, Pyda (M). Czerwone kartki: Fiedeń (Motor, 78 min, za drugą żółtą), Czułowski (Motor, 116 min, za faul). Sędziował: Sebastian Krasny (Kraków).

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama