Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Motor Lublin - Puszcza Niepołomice, w sobotę o godz. 17 początek nowego sezonu

Kibice nie zdążyli jeszcze dobrze ochłonąć po ubiegłym sezonie, a już w sobotę startuje nowy – 2011/2012. Na inaugurację do Lublina przyjeżdża Puszcza Niepołomice. Początek meczu o godz. 17 na stadionie przy Al. Zygmuntowskich.
Chwila prawdy dla Motoru zbliża się wielkimi krokami. Już w sobotę okaże się na co będzie stać w tym sezonie przebudowany latem zespół. Optymizmem nie napawa środowa porażka lublinian w rundzie przedwstępnej Pucharu Polski z Kantorem Turbia. – Po tym meczu widać, że mamy sporo do naprawienia – przyznaje Modest Boguszewski, trener Motoru. – Szwankuje między innymi skuteczność i gra skrzydłami. Wiadomo już, że w kadrze "żółto-biało-niebieskich” znajdzie się pięciu młodych graczy. Na roczne wypożyczenie przyszli Michał Górniak z Widoku Lublin i Rafał Rzędzicki z Wisły Puławy. Z kolei dwuletnie kontrakty podpisali Patryk Czułowski z Lublinianki oraz Michał Orłowski i Sebastian Pyda z POM Iskry Piotrowice. Wszyscy zadebiutowali w środowym meczu w Turbi. Wcześniej do zespołu dołączyli Nazar Litun, Piotr Karwan, Igor Migalewski oraz Roman Karakewicz. Wciąż niewiadomo jednak, czy dwóch ostatnich będzie mogło zagrać przeciwko Puszczy. – Są na to niewielkie szanse, bo obaj zawodnicy mają problemy z załatwieniem formalności w swoim kraju. Chodzi nie tylko o wizy, ale również certyfikaty z ukraińskiej federacji – tłumaczy Boguszewski. Na szczęście wizy odebrali już Aleksander Temeriwski i Iwan Dikij. Obaj mieli się w czwartek pojawić w Lublinie. W kręgu zainteresowań Motoru ciągle jest jeszcze Bartosz Tomczuk. Trwają też rozmowy z Sygnałem Lublin w sprawie pozyskania Damiana Szpaka. – W przypadku Tomczuka pojawiły się pewne problemy przy negocjacjach z Cracovią, ale w tym przypadku jestem dobrej myśli i wierzę, że do soboty uda się go potwierdzić do gry w naszym klubie – mówi szkoleniowiec Motoru. W klubie zdają sobie sprawę z tego, że początek może być ciężki. – Mamy sporo zawodników z niższych lig i musi minąć trochę czasu zanim dostosują się do poziomu II ligi. W tej sytuacji mam nadzieję, że większy ciężar gry wezmą na siebie ci najbardziej doświadczeni piłkarze – kończy trener Boguszewski.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama