Agnieszka Kocela i Valentina Nestsiaruk – to jedyne szczypiornistki, które zdecydowały się zasilić latem SPR Lublin. Istnieje jeszcze szansa, aby do drużyny wicemistrzyń Polski dołączyła Jolanta Kościuk (dawniej Pierzchała).
(kk)
02.08.2011 16:41
Piłkarki ręczne SPR Lublin od poniedziałku trenują w Kościerzynie (BARTEK ŻURAWSKI)
– Słyszałam, że nosi się z zamiarem powrotu do Lublina. Jeżeli okaże się to prawdą, to ten temat może być kontynuowany. Przypuszczam, że więcej transferów już nie przeprowadzimy. Powodem są oczywiście nasze kłopoty finansowe – powiedziała Sabina Włodek, drugi trener SPR.
– Owszem, wracam do Lublina. Powodem mojej przeprowadzki są jednak sprawy prywatne. Nikt z SPR-u nie kontaktował się ze mną w sprawie gry w tym klubie. Czy chciałabym wrócić do sportu? Musiałabym to przemyśleć – powiedziała Jolanta Kościuk.
Lublinianki od poniedziałku przebywają w Kościerzynie, gdzie pracują nad motoryką.
– Przez pierwszy tydzień ćwiczymy trzy razy dziennie, a później przejdziemy do dwóch treningów. 13 i 14 sierpnia weźmiemy udział w turnieju w Gdyni, gdzie zmierzymy się z AZS Politechniką Koszalińską, Zagłębiem Lubin i Vistalem Łączpol Gdynia.
Z dwiema ostatnimi drużynami zagramy również tydzień później w Lubinie, gdzie pojawi się jeszcze Crevena Zvezda Belgrad – przedstawia plan przygotowań do sezonu Włodek.
Zawody w Gdyni i w Lubinie będą szczególnie ważne dla Nestsiaruk, która ma występować na środku rozegrania.
– Ona będzie kierowała grą, dlatego szybko musi poznać naszą taktykę. W naszym zespole panuje jednak dobra atmosfera i przypuszczam, że zarówno Valentina, jak i Agnieszka Kocela szybko odnajdą się w nowym otoczeniu – dodała Włodek.
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze