Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Skylanders: Spyro\'s Adventure. Recenzja z portalem w tle

Spyro to bardzo sympatyczny smoczek, który jest bohaterem komiksów, filmów animowanych i gier wideo. W tych ostatnich zawsze było zręcznościowo, kolorowo, a sama rozgrywka stała na wysokim poziomie. Tak samo jest teraz. Recenzja gry Skylanders: Spyro\'s Adventure.
Skylanders: Spyro\'s Adventure. Recenzja z portalem w tle
Skylanders: Spyro\'s Adventure
Skylanders: Spyro\'s Adventure różni się jednak od swoich poprzednich (i konkurencyjnych produkcji tego typu). I to bardzo. Wszystko za sprawą tego, co znalazło się w pudełku. W zestawie startowym oprócz samej gry, dostajemy między innymi specjalny portal, który podłączamy pod porty USB, trzy plastikowe figurki, karty i inne gadżety. Czemu akurat trzy sztuki i czemu to wszystko ma służyć? Oczywiście celom kolekcjonerskim, ponieważ łącznie będą 32 figurki, które będą udostępniały nowe możliwości w grze. A każda z nich kosztuje około 30 zł… Zacznijmy od tego, że Skylanders jest chyba jedyną produkcją, jaką spotkałem w życiu, której… nie można spiracić. Jeśli nie podłączymy portalu zobaczymy tylko i wyłącznie same intro. Może to jest sposób? Niestety pewien rodzaj entuzjazmu szybko pryska, kiedy dochodzi do nas, że zapłaciliśmy nie małe pieniądze a nie otrzymujemy dostępu do całej gry. Działa to w ten sposób, że na początku zabawy wybieramy konkretną postać – czyli figurkę – i stawiamy ją na portalu. Po chwili pojawia się ona na ekranie monitora i możemy nią pokierować. Problem polega na tym, że podczas zwiedzania kolejnych lokacji natykamy się na zamknięte bramy, które może otworzyć tylko konkretny bohater. A mamy tylko trzy figurki. Wniosek jest prosty: chcesz grać dalej to kupuj kolejne. Oczywiście Skylanders można ukończyć bez posiadania dodatkowych bohaterów, ale przez to nie zwiedzimy wielu fajnych miejsc i nie poznamy sporej liczby niuansów fabularnych. Cały wątek fabularny Skylanders zaczyna się, kiedy bajkowy świat rządzony przez starego, ale mądrego Mistrza Portali – Eona – zostaje zaatakowany przez tego złego, czyli Kaosa. W wyniku napaści zostaje zniszczony Rdzeń Światła a sam Mistrz staje się widmem. W tym momencie stery przejmuje gracz, który przemierzając kolejne lokacje musi zrobić wszystko, aby uwolnić Eona, naprawić Rdzeń i uratować całą krainę. Występuje tutaj wyraźny podział na tych dobrych i złych, przez co widać, że fabuła była tworzona pod bardzo młodych graczy. Nie można tego traktować jak zarzut, bo dzięki świetnie zrobionym i bardzo zabawnym filmikom to, co widzimy na ekranie naprawdę może się podobać. Szkoda tylko, że nikt nie pomyślał o tym, aby tytuł wydać w polskiej wersji językowej. Poszczególne figurki przeniesione na ekran monitorów różnią się od siebie przede wszystkim sposobem walki. Spyro zieje ogniem, Gill Grunt rzuca harpunem i tryska woda, a Trigger strzela z pistoletów i podrzuca wrogom bomby. Postać, którą kierujemy podczas zabawy, zbiera specjalne punkty, które wypadają z rozbitych elementów otoczenia. Pozwalają one między innymi na zakup różnych ulepszeń. Na przykład Spyro po jakimś czasie może o wiele szybciej się poruszać, latać czy strzelać ognistymi kulami. Walka z przeciwnikami jest bardzo intuicyjna i po kilku minutach dokładnie wiemy, o co chodzi. Dochodzą również drobne łamigłówki, które głównie polegają na tym, aby odszukać klucz czy przeskoczyć kilka platform w określonym czasie itp. Wiadomo, że poziom trudności jest dopasowany do młodszych graczy. Przeciwnicy, których spotkamy na naszej drodze są dość zróżnicowani, przez co nie walczymy z bandą klonów. Każdy wymaga innej techniki, zadania określonej sekwencji ciosów. Jednak, jeżeli nie radzimy sobie tą postacią, którą aktualnie gramy, możemy ją wygodnie zmienić na inną i zastosować odmienną taktykę. Oprawa audiowizualna Skylanders prezentuje się po prostu świetnie. Jest to bez dwóch zdań najładniejsza produkcja dla dzieci, jaka ukazała się w tym roku. Wszędzie jest bardzo kolorowo, można nawet powiedzieć, że zwariowanie. Postacie jak i efekty zostały przygotowane z najwyższą starannością, a wcześniej wspomniane filmiki jeszcze bardziej podkreślają bajkowy charakter tytułu. Całość dopełnia najwyższej, jakości ścieżka dźwiękowa przygotowana przez mistrza Hansa Zimmera. WYROK Skylanders: Spyro\'s Adventure to kawał bardzo dobrej, zabawnej i świetnie wykonanej gry dla dzieci. Niestety, sama podstawowa wersja nie należy do najtańszych. Już współczujemy rodzicom… Dużym minusem jest też brak polskiej wersji językowej. Nasza Ocena: 4/5

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama