Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Szwajcarzy dają miliony, trzeba mieć tylko dobry pomysł

Będzie 7,5 miliona złotych do podziału. Maksymalnie można otrzymać do 300 tys. zł bezzwrotnej subwencji. Trzeba mieć tylko dobry pomysł.
Sześć gmin – Wólka, Spiczyn, Piaski, Rybczewice, Gorzków i Mełgiew – podpisały z rządem Szwajcarii porozumienie w sprawie uruchomienia projektu \"Marka lokalna szansą rozwoju przedsiębiorczości na Szlacheckim Szlaku w województwie lubelskim”. – Mówiąc w skrócie: Dostaliśmy pieniądze z tzw. funduszu szwajcarskiego na aktywizację lokalnego biznesu. Zgodnie z umową, mamy prawie 7,5 miliona złotych, które mamy rozdysponować w formie grantów do 30 września 2014 roku – mówi Mirosław Krzysiak, wójt gminy Spiczyn. – O te granty będą mogli się ubiegać i mieszkańcy, i firmy. Najważniejszy jest dobry pomysł na biznes – dodaje. Idea programu wymyślonego przez sześć gmin jest prosta. Dzięki pomocy rządu Szwajcarii samorządowcy chcą wspierać nie tylko lokalnych producentów żywności, ale też specjalizujących się np. w agroturystyce. – W tej chwili załatwiamy formalności: powołujemy zespoły zadaniowe w gminach i uruchamiamy fundację Jana III Sobieskiego (król, idąc na odsiecz Wiednia, przechodził z wojskiem przez tereny gmin biorących udział w projekcie – red.), która bezpośrednio zajmie się wypłatami grantów lokalnym beneficjentom. Musimy także stworzyć regulamin przyznawania dotacji. To wymaga dużo pracy i czasu – mówi Wiesław Motyl, wójt gminy Mełgiew, lider projektu. Droga do grantów? – Ogłosimy konkursy. Osoby zgłaszające produkt czy przedsięwzięcie będą musiały poddać się naszej certyfikacji, potwierdzającej lokalny charakter pomysłu. Dopiero potem otworzy się droga do pieniędzy – dodaje wójt Motyl. – Poza promocją owoców z naszych sadów, myślimy także o uruchomieniu produkcji świeżych soków czy dżemów. 300 tys. zł nie pozwoli na uruchomienie dużej produkcji, ale na małą przetwórnię wystarczy – mówi Zbigniew Chołyk, prezes Zrzeszenia Producentów Owoców i Warzyw \"Stryjno-Sad” koło Bystrzejowic. O grancie myśli także Agnieszka Grela, właścicielka piekarni w Mełgwi. – Naszą specjalnością są kremówki lubelskie. Być może \"szwajcarskie pieniądze” pozwolą nam na szerszą popularyzację naszego ciastka – mówi Agnieszka Grela. To nie koniec planu. Przedsiębiorcy, którym się powiedzie dzięki funduszom szwajcarskim, niewielką część zysku będą przekazywać do \"Marki szlaku”. Tak aby fundusz był odnawialny, a pieniądze wspierały kolejnych przedsiębiorców. Pierwsze aplikacje od zainteresowanych powinny być przyjmowane pod koniec tego roku. EUROszansa w Puławach Z funduszu szwajcarskiego skorzysta również powiat puławski. Projekt tam realizowany ma wpłynąć m.in. na rozwój lokalnej przedsiębiorczości w zakresie usług turystycznych i promocję powiatu. Cały projekt jest wart ok. 12,4 mln zł, z czego prawie 12 mln zł pochodzi ze Szwajcarii. O granty mogą starać się organizacje pozarządowe, osoby fizyczne prowadzące działalność agroturystyczną oraz mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa. Informacji na temat udziału w EUROszansie udziela Starostwo Powiatowe w Puławach. (greg)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama