Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

\"Drive\", reż. Nicolas Winding Refn (recenzja)

Film, który więcej obiecuje niż daje. Oceny, że jest to jeden z najlepszych obrazów ubiegłego roku są mocno przesadzone. Co nie zmienia faktu, że \"Drive\" warto obejrzeć.
\"Drive\", reż. Nicolas Winding Refn (recenzja)
\"Drive\", recenzja filmu
Początek \"Drive\" wciąga i intryguje. Milczący tytułowy \"Driver\" - w tej roli popularny Ryan Gosling - to samotnik z Los Angeles pracujący na dwa etaty: jest kaskaderem rozbijającym samochody na planach filmowych i kierowcą gangsterów \"na godziny\". Jego nietypowe, choć poukładane życie, zmieni się kiedy pozna sąsiadkę samotnie wychowującą syna. Ojciec odsiaduje wyrok. Kiedy między dwójką zaczyna iskrzyć, okazuje się, że mąż właśnie wychodzi zza kratek. Rozpoczyna się krwawa epopeja, choć wbrew pozorom to nie zazdrosny mąż i Driver będą przeciwnikami. \"Drive\" ma coś z nastroju filmów \"noir\", żeby wymienić rewelacyjnego \"Samuraja\" Jean-Pierre Melvilla. Odwołuje się również to sensacyjnego kina lat 80-tych. Na oklaski zasługuje wyrafinowana reżyseria (Refn dostał za nią w Cannes nagrodę) i wiele scen - perełek. Urzekają nocne zdjęcia Los Angeles. Co razi? Sztampowa fabuła i kiczowate zakończenie. Połączenie romantycznych scen z obrazkami ociekającymi krwią i zmiażdżonym mózgiem. Przemoc skumulowana w drugiej części filmu jest podana bez wdzięku znanego z filmów Tarantino. Mnie zmęczyła. Dużym atutem filmu jest ścieżka dźwiękowa. Wykorzystane piosenki świetnie komponują się z nastrojem filmu. Również dobrze sprawdzają się bez obrazu. Warto posłuchać. \"Drive\" miał premierę w tamtym roku, teraz ukazał się na DVD.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama