Niespełna dwa i pół tygodnia pozostało do rozpoczęcia rewanżowej rundy rozgrywek w piłkarskiej ekstralidze kobiet. Dwie drużyny z województwa lubelskiego powalczą wiosną o zgoła odmienne cele. Górnik Łęczna o medale mistrzostw Polski, zaś AZS PSW Biała Podlaska o utrzymanie w elicie kobiecego futbolu.
Marek Wieczerzak
29.02.2012 19:54
Czy piłkarski AZS PSW podniosą się z dołu tabeli? (MAREK PIETRZELA)
– Cel jest realny do zrealizowania – uważa Marcin Kasprowicz, trener akademiczek. – Wiosna powinna być dla nas dobra, oby tylko warunki sprzyjały i nie trzeba było przekładać spotkań – dodaje.
Powodem do takiego optymizmu są m.in. wyniki sparingów. AZS wygrał do tej pory z Czwórką Radom 11:1 i Zagłębiem Lubin 2:1 oraz zremisował z AZS Wrocław 0:0. Przegrał tylko raz, z Górnikiem Łęczna 0:3.
– Wyniki są dobre, ale to sprawa drugorzędna. W każdym z tych spotkań dałem pograć wszystkim zawodniczkom. Zespół jest teraz trochę rozbity po halowych mistrzostwach Polski, ale do ligi po tych urazach nie powinno być śladu – mówi Kasprowicz.
W zespole z Białej Podlaskiej będzie parę zmian. – Przychodzi do nas Elżbieta Edel z Kingi Krasnystaw, po kontuzji wraca Katarzyna Daleszczyk, do kadry włączamy też 16-letnią wychowankę Ewelinę Bolko – wyjaśnia trener AZS.
Klub rozmawia jeszcze z Widokiem Lublin w sprawie Kingi Szumiło oraz z reprezentantką Polski do lat 19. Pilnie szuka też bramkarki żeby mieć alternatywę dla Edytę Kanclerz.
Nieaktywny na transferowym rynku jest Górnik, ale on nie stoi pod ścianą tak jak AZS, poza tym i tak ma mocny skład. Odeszła jedynie Mariola Lisowska. Zostaje za to Edyta Smolak, która zrezygnowała ostatecznie z przenosin do Tomaszowa Mazowieckiego.
– Nie pozyskaliśmy nikogo, ale mamy jeszcze czas do pierwszego meczu – mówi Mirosław Staniec, trener "zielono-czarnych”. – Lada dzień spodziewam się przyjazdu na testy zawodniczki z Łotwy. Jeśli się sprawdzi to może uda się namówić władze klubu na jej transfer – dodaje.
Po powrocie z obozu w Wiśle łęcznianki trenują u siebie. W sparingach, oprócz AZS PSW, zwyciężyły też Uniwersytet Jagielloński 9:1 (pięć goli Anny Sznyrowskiej), a przegrały z Unią Racibórz 0:1 i juniorami młodszymi Bogdanki 1:2. Być może przetarciem przed ligą będzie dla Górnika pucharowe spotkanie w Bydgoszczy (11 marca).
Rundę wiosenną obie drużyny z naszego regionu rozpoczną meczami u siebie. AZS zagra z Dargfilem Tomaszów Mazowiecki, zaś Górnik z Pogonią Women Szczecin.
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze