Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Cisło ściągnął do Unii Hrubieszów Borysa, Białackiego i Mossurca

Wygląda na to, że chude lata Unii Hrubieszów wreszcie się zakończą. Zespół, który w rundzie jesiennej zgromadził zaledwie trzynaście punktów i na półmetku rozgrywek zajmuje odległe dwunaste miejsce, wiosną będzie znacznie silniejszy kadrowo.
Cisło ściągnął do Unii Hrubieszów Borysa, Białackiego i Mossurca
Trener Marian Cisło (Archiwum)
Lepsze czasy nastały, gdy do trenowania pierwszego zespołu powrócił Marian Cisło. Doświadczonemu szkoleniowcowi udało się przekonać do występów w Unii kilku zawodników znanych z gry w wyższych klasach. Wiosną \"biało-niebieskich” barw będą bronili m.in. Mateusz Białacki (ostatnio Lewart Lubartów), Siergiej Borys i Igor Mossurec (obaj Włodawianka Włodawa). Do dyspozycji trenera będą też Patryk Mac (Korona Łaszczów) i Paweł Kucy (Huragan Hrubieszów). – Kadra wygląda całkiem nieźle. Dysponuję dziewiętnastoma, w miarę równorzędnymi zawodnikami – cieszy się trener Cisło. – Szczerze mówiąc myślałem, że będzie trudniej odbudować drużynę. Wystarczyła jednak spokojna rozmowa i trochę dobrej woli u wszystkich zainteresowanych. Bo pieniędzy nie mamy więcej ani mniej niż jesienią. W tym sezonie strata jest już zbyt duża, ale w następnych rozgrywkach zamierzamy powalczyć o wyższe cele – dodaje szkoleniowiec. Chociaż w zamojskiej \"okręgówce” do rozegrania pozostało jeszcze piętnaście spotkań, w ciemno można obstawiać, że awans do czwartej ligi wywalczy AMSPN Hetman Zamość. Podopieczni Roberta Wieczerzaka jesienią stracili tylko dwa punkty, a w rundzie wiosennej powinni być jeszcze silniejsi. – Dobrze przepracowaliśmy przerwę między rozgrywkami, uniknęliśmy poważniejszych urazów i nie możemy doczekać się już wznowienia rozgrywek – nie ukrywa Wieczerzak. Pomimo ambitnych planów zamościanie nie przeprowadzili jeszcze żadnego transferu. Jedną nogą w klubie był już Rafał Turczyn, ale Hetman nie dogadał się ze Stalą Stalowa Wola. – Chcieliśmy wypożyczyć Rafała na rok, ale Stal zgodziła się tylko na sześć miesięcy. Jednak i bez niego nie powinniśmy mieć problemów z wygraniem ligi – kończy szkoleniowiec lidera \"okręgówki”.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama