Cisło ściągnął do Unii Hrubieszów Borysa, Białackiego i Mossurca
Wygląda na to, że chude lata Unii Hrubieszów wreszcie się zakończą. Zespół, który w rundzie jesiennej zgromadził zaledwie trzynaście punktów i na półmetku rozgrywek zajmuje odległe dwunaste miejsce, wiosną będzie znacznie silniejszy kadrowo.
- 02.03.2012 15:23

Lepsze czasy nastały, gdy do trenowania pierwszego zespołu powrócił Marian Cisło. Doświadczonemu szkoleniowcowi udało się przekonać do występów w Unii kilku zawodników znanych z gry w wyższych klasach. Wiosną \"biało-niebieskich” barw będą bronili m.in. Mateusz Białacki (ostatnio Lewart Lubartów), Siergiej Borys i Igor Mossurec (obaj Włodawianka Włodawa).
Do dyspozycji trenera będą też Patryk Mac (Korona Łaszczów) i Paweł Kucy (Huragan Hrubieszów). – Kadra wygląda całkiem nieźle. Dysponuję dziewiętnastoma, w miarę równorzędnymi zawodnikami – cieszy się trener Cisło.
– Szczerze mówiąc myślałem, że będzie trudniej odbudować drużynę. Wystarczyła jednak spokojna rozmowa i trochę dobrej woli u wszystkich zainteresowanych. Bo pieniędzy nie mamy więcej ani mniej niż jesienią. W tym sezonie strata jest już zbyt duża, ale w następnych rozgrywkach zamierzamy powalczyć o wyższe cele – dodaje szkoleniowiec.
Chociaż w zamojskiej \"okręgówce” do rozegrania pozostało jeszcze piętnaście spotkań, w ciemno można obstawiać, że awans do czwartej ligi wywalczy AMSPN Hetman Zamość. Podopieczni Roberta Wieczerzaka jesienią stracili tylko dwa punkty, a w rundzie wiosennej powinni być jeszcze silniejsi.
– Dobrze przepracowaliśmy przerwę między rozgrywkami, uniknęliśmy poważniejszych urazów i nie możemy doczekać się już wznowienia rozgrywek – nie ukrywa Wieczerzak.
Pomimo ambitnych planów zamościanie nie przeprowadzili jeszcze żadnego transferu. Jedną nogą w klubie był już Rafał Turczyn, ale Hetman nie dogadał się ze Stalą Stalowa Wola. – Chcieliśmy wypożyczyć Rafała na rok, ale Stal zgodziła się tylko na sześć miesięcy. Jednak i bez niego nie powinniśmy mieć problemów z wygraniem ligi – kończy szkoleniowiec lidera \"okręgówki”.
Reklama













Komentarze