Unia Hrubieszów – Ostoja Skierbieszów 2:0, pozostałe wyniki zamojskiej okręgówki
Ostoja Skierbieszów przegrała na wyjeździe z Unią Hrubieszów 0:2 i spadła na czwarte miejsce w tabeli.
- 17.06.2012 21:55

„Biało-niebiescy” są największą rewelacją rundy rewanżowej. Podopieczni Mariana Cisły zwyciężali wiosną aż 11 razy na 14 prób. W niedzielę ich wyższość musiała uznać Ostoja Skierbieszów, która tym samym pożegnała się najprawdopodobniej z marzeniami o podium.
– Nie mam złudzeń, zajmiemy czwarte miejsc. I to na własne życzenie – denerwuje się Dariusz Kmiecik, szkoleniowiec Ostoi.
– Przegraliśmy, bo popełniliśmy szkolne błędy przy golach. Zresztą nie tylko. W kilku innych sytuacjach moi piłkarze też się mylili. Byli chyba myślami we Wrocławiu, na meczu Polski z Czechami. Gdyby nie Piotrek Sasim, przegralibyśmy jeszcze wyżej – dodaje Kmiecik.
Unia mogła objąć prowadzenie już w 23 min, ale rzut karny, wykonywany przez Marcina Lebiedowicza obronił golkiper Ostoi. Pięć minut był już jednak bez szans, gdy po dośrodkowaniu Artura Kawarskiego pokonał go Krystian Oleszczuk.
Drugi gol, z 51 min, padł również po dwójkowej akcji tego duetu.
– Mam w zespole kilku doświadczonych graczy, ale większość to chłopcy urodzeni w 1994 roku. Jestem dumny, z tego jak grają.
Dumny i mile zaskoczony, bo spodziewałem się, że wyniki będą lepsze niż w rundzie jesiennej, ale tak olbrzymi progres to jednak nawet dla mnie spora niespodzianka. Jeżeli przed nowym sezonem uda się wzmocnić jeszcze dwoma, trzema zawodnikami i poukładać sprawy organizacyjne, będziemy bili się o awans – twierdzi Cisło.
Unia Hrubieszów – Ostoja Skierbieszów 2:0 (1:0)
Bramki: Oleszczuk (28, 51).
Unia: Mac – Lebiedowicz, Kondrat, Mossurec, Kawarski (72), Zając, Borys, Otręba, Nowak, Oleszczuk (90 Lisiczyński), Bronicki (80 Kucy).
Ostoja: Sasim – J. Janda, Musiel, Budzyński, Kapłon, Pliżga, Kierepka, P. Janda (73 Maruchniak), Jabłoński, Gulak (61 Malec), Ziarkiewicz.
Sędziował: Konrad Kostrubała.
Największymi zwycięzcami przedostatniej serii gier są Aleksandria Aleksandrów i Kryształ Werbkowice, które dzięki zwy-cięstwom na kolejkę przed końcem sezonu wskoczyły na podium. Nie udałoby się im to, gdyby nie wpadka Ostoi Skierbieszów, która przegrała na wyjeździe z Unią Hrubieszów 0:2.
Aleksandria zwyciężyła w Zawadzie 3:1, ale musiała trochę się pomęczyć z młodzieżą z Echa.
– Daliśmy szanse juniorom, bo chcemy, żeby nabrali jak najwięcej doświadczenia przed sezonem w A klasie. Muszę przyznać, że pokazali się z dobrej strony. Grali bardzo ambitnie i przy odrobinie szczęścia mogliby nawet zremisować – chwali piłkarzy Mariusz Sokołowski, kierownik zespołu z Zawady.
Sporą niespodzianką było zwycięstwo Olimpiakosu Tarnogród. Podopieczni Krzysztofa Tarnowskiego pokonali u siebie 2:0 Koronę Łaszczów, dopiero po raz trzeci w tym sezonie zdobywając komplet punktów.
Olimpiakos Tarnogród – Korona Łaszczów 2:0 (Grasza 30, 74)
Victoria Łukowa/Chmielek – Tanew Majdan Stary 0:0
Entra-Sparta Łabunie – Tur Turobin 0:0
Kryształ Werbkowice – Igros Krasnobród 4:2 (Krupa 18, J. Kaczoruk 58, Późniak 88, Maliuk 90 – Późniak 40, B. Gielmuda 78)
Echo Zawada – Aleksandria Aleksandrów 1:3 (Klukowski 35 – Łukasik 53, 62, Lewczyk 74)
Relax Księżpol – Olimpia Miączyn 0:7 (Kołodziej 17, 33, 55, Łyp 21, 45, Sobczak 67, Markiewicz 77)
Reklama













Komentarze