Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

POM Iskra Piotrowice – Czarni Dęblin 3:0, Hetman – Amator 7:0

POM Iskra Piotrowice do końca walczył o miejsce na podium lubelskiej klasy okręgowej. Wyniki na innych stadionach ułożyły się jednak niepomyślnie dla podopiecznych Konrada Maciejczyka i sezon zakończyli na czwartej lokacie.
POM Iskra Piotrowice – Czarni Dęblin 3:0, Hetman – Amator 7:0
Paweł Przybysz (z prawej) jeszcze nie wie, czy dalej będzie trenerem Czarnych Dęblin (MACIEJ KACZANO
– Mimo to, ten sezon uważam za udany. Zmiana trenera, która nastąpiła w naszym zespole w przerwie zimowej, poskutkowała. W naszej drużynie zaczęło występować sporo młodych piłkarzy z naszego regionu. Najlepszym przykładem jest Andrzej Słowiński. On był niedoceniany przez poprzedniego trenera. Swoją szansę otrzymał dopiero w rundzie wiosennej i znakomicie ją wykorzystał – tłumaczy Jerzy Wójcik, kierownik Tura. Piłkarze POM rozpoczęli bardzo ambitnie i już w 23 min prowadzili. Piotr Wiszowaty posłał kilkudziesięciometrowe podanie do Radosława Kaczmarczyka, który minął Damiana Dudzińskiego i zdobył gola. 24-letni snajper na początku drugiej połowie zdobył kolejną bramkę. Tym razem Kaczmarczyk uderzył ładnie w długi róg i nie dał szans golkiperowi Czarnych. Ozdobą meczu było jednak trzecie trafienie. Akcję zainicjował Rafał Bartoszcze, który przechwycił piłkę pod własną bramką. Kilka podań sprawiło, że chwilę później Wiszowaty znalazł się w sytuacji sam na sam z rezerwowym golkiperem dęblinian – Mateuszem Walaskiem. Wiszowaty nie był egoistą i oddał piłkę do Bartoszcze, który nie miał problemów z trafieniem do pustej bramki. – Gdyby ten mecz ułożył się nieco inaczej, to moglibyśmy go nawet zremisować. Naszym zadaniem było utrzymanie się w \"okręgówce”. Ten cel zrealizowaliśmy. Czy chcieli-byśmy pozostać w Dęblinie? Wspólnie z Pawłem Przybyszem jesteśmy chętni do pracy, ale nie rozmawialiśmy jeszcze z zarządem – powiedział Michał Walendziak, trener Czarnych. POM Iskra Piotrowice – Czarni Dęblin 3:0 Bramki: Kaczmarczyk (23, 51), Bartoszcze (89). POM: Tracz (46 Dąbała) – Słowiński, Bartoszcze, Korba, Wójcik (70 Januszek), Kaczmarczyk (80 Kafara), Szalak, Wiszowaty, Orłowski, Rycerz, Zając (75 Rubaj). Czarni: Dudziński – Dudek, Brzozowski, Przybysz, Marczak (80 Walasek), Walendziak, D. Osojca, P. Osojca, Maj, Grykałowski, Bąkowski (70 Zieliński). Czerwona kartka: Dudziński (80 min za zagranie piłki ręką) Sędziował: Kępowicz. Widzów: 100. 105 bramek stracili w tym sezonie piłkarze Amatora Leopoldów-Rososz. Siedem z nich wbili im w sobotę piłkarze Hetmana Gołąb, którzy mieli ułatwione zadanie, bo od 60 min gospodarze grali w dziesiątkę. Za dyskusje z arbitrem z boiska został wyrzucony Michał Staniak. Podobny los spotkał również Jarosława Prządkę, szkoleniowca Amatora. Co dalej będzie z Amatorem? – Będziemy występować w A klasie i na razie nie zamierzamy pchać się z powrotem do lubelskiej klasy okręgowej. Ten sezon był dla nas olbrzymią porażką. Otrzymaliśmy sporo mocnych ciosów, dlatego teraz musimy wyleczyć rany. Zamierzamy dać szansę młodzieży, nawet tej z rocznika 1995 – powiedział Jarosław Prządka, który najprawdopodobniej zrezygnuje z posady trenera. Hetman Gołąb – Amator Leopoldów-Rososz 7:0 (3:0) Bramki: Zdunek (8), D. Dzido (25) , Frączek (36), Jarosław Gowin (52 z karnego), Kusal (61 z karnego), Frączek (72, 82). Hetman: Guzek – P. Capała, Stolarek, Kozak, Ścibior (46 Kusal), Zdunek, P. Warda, D. Dzido (60 Kawka ), Szczypa (46 R. Warda), Frączek, Kleszczyński (46 Jarosław Gowin). Amator: K. Lipiec – D. Walasek, Wojtaś, Szpadzik, Dunst, M. Staniak, W. Stoń, C. Walasek (55 R. Kornas), Kwiatkowski (55 Wawer), Młot, Chachuła (75 D. Kornas). Żółta kartka: Frączek – D. Walasek, C. Walasek, Wojtaś. Czerwona kartka: M. Staniak (60 min za dyskusje z sędzią). Sędziował: P. Radzikowski. Widzów: 200.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama