Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Przedstawiamy beniaminków lubelskiej okręgówki

Tajfun Ostrów Lubelski, Unia Wilkołaz, Sławin Lublin i Powiślak Końskowola – to beniaminkowie lubelskiej klasy okręgowej. W większości są to zespoły, które powracają na ten poziom rozgrywkowy po krótkim pobycie w klasie A.
Przedstawiamy beniaminków lubelskiej okręgówki
Jacek Hołysz, grający trener Sławinu (MACIEJ KACZANOWSKI/ARCHIWUM)
Wyjątkiem w tym gronie jest Powiślak Końskowola, który nigdy nie grał w \"okręgówce”. Architektem sukcesu jest Radosław Gąsiorowski, który jednak w końcówce sezonu z powodów osobistych zrezygnował z posady trenera zespołu. Rozgrywki dokończył Marek Nowak, ale w nowym sezonie drużynę poprowadzi Robert Makarewicz, dotychczasowy opiekun Hetmana Gołąb. Liderem zespołu jest Sławomir Radzikowski. Były piłkarz Czarnych Dęblin w minionych rozgrywkach aż 25 razy pokonywał bramkarzy rywali. – Naszym celem jest utrzymanie się w okręgówce. Przykład Hetmana Gołąb pokazał jednak, że beniaminek również jest w stanie porządnie namieszać w rozgrywkach – mówi Jerzy Osiak, wiceprezes Powiślaka. Z problemami organizacyjnymi zmaga się Sławin Lublin. – Do ostatniego meczu rywalizowaliśmy o awans z Vrotcovią Lublin. Promocję uzyskaliśmy dzięki lepszemu stosunkowi meczów bezpośrednich, bo sezon zakończyliśmy z identycznym dorobkiem punktowym. Teraz jednak mamy spory problem, bo możemy stracić nasze obiekty, ponieważ na nich ma zostać postawiona szkoła. Wiele pracy włożyliśmy w wybudowanie naszego boiska i nie wyobrażamy sobie gry gdziekolwiek indziej. Sławin musi zostać w swojej dzielnicy – tłumaczy Andrzej Stolarczyk, wiceprezes klubu. Jeżeli jednak działacze nie obronią swoich obiektów, to zespół czeka przeprowadzka. Jedną z rozpatrywanych lokalizacji jest stadion przy ul. Leszczyńskiego, gdzie na co dzień swoje mecze rozgrywa Lublinianka-Wieniawa. Po dwuletniej nieobecności do \"okręgówki” wracają Tajfun Ostrów Lubelski i Unia Wilkołaz. Co ciekawe, w obu zespołach w porównaniu z sezonem 2009/2010 nie zmienili się trenerzy. – Mamy pełne zaufanie do Pawła Mierzwy. On wykonuje znakomitą pracę, a piłkarze darzą go ogromnym szacunkiem. Preferujemy miejscowych zawodników, dlatego nie przewidujemy wzmocnień – tłumaczy Kazimierz Maciąg, prezes Unii. – Zależało nam na awansie, gdyż w tym roku świętujemy 20-lecie istnienia klubu. Nasz skład jest oparty na doświadczonych piłkarzach: Grzegorzu Skorupie, Tomaszu Koronie czy Sebastianie Gołębiu. Jestem przekonany, że spokojnie utrzymamy się w \"okręgówce”, więc nawet nie rozglądam się za wzmocnieniami – podkreśla Jacek Oleszczuk, trener Tajfuna.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama