Roman Kulesza odleciał do Londynu. Jako pierwszy

Kulesza po złożeniu przysięgi i podpisu na fladze olimpijskiej, razem z żoną Martą Pihan-Kuleszą odleciał do Londynu. Małżeństwo Kuleszów będzie reprezentować nasz kraj w gimnastyce sportowej. 29-letni gimnastyk zadebiutuje na olimpijskiej arenie, w przeciwieństwie do swojej małżonki. Zawodniczka Kusego Szczecin wystartuje już po raz drugi w igrzyskach. Gimnastyka sportowa staje się coraz bardziej popularna w naszym kraju. Jej uprawianie do łatwych nie należy, a sportowcy zajmujący się tą dyscypliną to wszechstronnie uzdolnieni i bardzo sprawni ludzie. Nie jest też łatwo oglądać, właściwie przy tym oceniając, poziom sportowy i artystyczny ćwiczących. W skład gimnastyki sportowej wchodzą: skok, ćwiczenia wolne, na poręczach (mężczyźni), na kółkach (mężczyźni), na drążku (mężczyźni), na koniu z łękami (mężczyźni), na równoważni i na poręczach asymetrycznych (w obu przypadkach tylko kobiety). Zainteresowanie tym sportem wzrasta podczas wielkich światowych zawodów, do których należą Igrzyska Olimpijskie. Transmisje telewizyjne przyciągały rzesze widzów, kiedy do rywalizacji przystępowali najlepsi gimnastycy świata. Polska też miała lata świetności. Uwagę rodaków skupiał przed ekranem Leszek Blanik. Absolwent AWF w Gdańsku debiutował w IO w Sydney w 2000 roku i od razu zdobył brązowy medal. Gimnastyk zrobił furorę przed czterema laty w Pekinie, kiedy został mistrzem olimpijskim. O pójściu w ślady mistrza marzy także Roman Kulesza. Nie jest to jednak takie proste. Na co możemy liczyć w wykonaniu zawodnika AZS AWF Biała Podlaska? – Najważniejsze, abym awansował do finału. Razem z żoną spełniliśmy nasze wspólne marzenie: będziemy razem na IO w Londynie – powiedział gimnastyk w rozmowie z \"Przeglądem Sportowym”. A jego żona dodała: Start w igrzyskach jest ogromnym wyróżnieniem. Nie udało się wywalczyć kwalifikacji olimpijskiej dla całej drużyny, dlatego będziemy musieli startować indywidualnie i bronić honoru polskiej gimnastyki sportowej. Jak ich szanse widzą władze Polskiego Związku Gimnastycznego? – Mocnymi stronami Romka są poręcze i drążek, gdzie plasuje się w światowej dwunastce – uważa Zbigniew Pelc, prezes PZG. – Jeżeli uda mu się wejść do ścisłego finału, czyli znaleźć w ósemce najlepszych zawodników, będzie to duży sukces. Natomiast mocnymi stronami Marty są ćwiczenia wolne i równoważnia. Cieszylibyśmy się, gdyby dostała się do finału wieloboju, czyli wskoczyła do grona 24 najlepszych gimnastyczek na świecie, a potem zaszła jak najwyżej.