Chełmianka przegrała wczoraj z Avią Świdnik 2:3, chociaż prowadziła 1:0. To trzecia porażka „biało-zielonych” w czwartym meczu przed własną publicznością
Łukasz Giza zdobył dwa gole dla Avii Świdnik w meczu z Chełmianką (MACIEJ KACZANOWSKI)
W poprzednim sezonie Avia rozbiła ekipę z Chełma na jej boisku aż 4:0. Tym razem gospodarze poprzeczkę zawiesili jednak znacznie wyżej.
Pierwsza połowa była wyrównana, ale groźniejsi byli goście. Dwie dobre okazje miał chociażby Kacper Krawiec. Pecha miał też Łukasz Giza, bo po dobrym podaniu od Daniela Szewca był sam przed Pawłem Szokalukiem, jednak tuż przed strzałem się... poślizgnął i skończyło się jedynie na strachu gospodarzy.
Po zmianie stron wynik otworzył Michał Górniak po strzale z około 20 metrów i rykoszecie od jednego z zawodników gości. Radość Chełmianki trwała tylko 120 sekund, bo szybko odpowiedział Giza, który po kolejnym podaniu Szewca wpakował piłkę do pustej bramki.
„Gizmen” na kwadrans przed końcem spotkania głową wyprowadził swój zespół na prowadzenie, a że chwilę wcześniej z boiska z czerwoną kartką wyleciał Sergio Batata to wydawało się, że świdniczanom nic w tym meczu już się nie stanie. Tymczasem w 78 minucie Marcin Gregorowicz ograł Pawła Pranagala i z ostrego kąta trafił na 2:2.
W końcówce Avia znowu przycisnęła i ambitnie walczyła o zwycięskiego gola. Grę piłkarzy Tadeusza Łapy rozruszało trzech rezerwowych: Konrad Tarkowski, Stefan Kucharzewski i Marceli Pacek. Tuż przed końcem starania „żółto-niebieskich” zostały nagrodzone. W swojej czwartej próbie wreszcie do siatki trafił Krawiec i zapewnił swojemu zespołowi trzy punkty.
– Powinniśmy ten mecz rozstrzygnąć jeszcze w pierwszej połowie. Szkoda zwłaszcza sytuacji Łukasza Gizy. Po przerwie słabo weszliśmy w mecz i jako pierwsi straciliśmy bramkę.
Później było już zdecydowanie lepiej, chociaż grając w przewadze nie powinniśmy pozwolić Chełmiance na wyrównanie. Na szczęście w końcowych minutach strzeliliśmy na 3:2 i mieliśmy kolejne okazje. Ponownie na listę strzelców mógł wpisać się Giza, ale skuteczność nie była w niedzielę naszą mocną stroną – opisuje trener Łapa.
Chełmianka Chełm – Avia Świdnik 2:3 (0:0)
Bramki: Górniak (61), Gregorowicz (78) – Giza (63, 75), Krawiec (89).
Chełmianka: Szokaluk – Krzyżak, Batata, Borys, Lewkowicz (76 Siatka), Wesołowski, Pogorzelec, Wieczorek, Wójcik, Gregorowicz, Górniak (79 Bala).
Avia: Gieresz – Pranagal, Maciejewski, Jankowski, Lenart, Sadło, Jeleniewski (79 Tarkowski), Krawiec, Mazurek (79 Kucharzewski), Szewc (79 Pacek), Giza.
Żółte kartki: Wesołowski, Batata, Wasiluk – Mazurek.
Czerwona kartka: Batata (70, za drugą żółtą).
Sędziował: Piotr Kozłowski (Zamość). Widzów: 650.
Komentarze