Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

GKS II Bogdanka – Victoria Żmudź 7:1, Omega – Włodawianka 4:0

Gospodarze nie mieli litości dla beniaminka ze Żmudzi. Dzięki zwycięstwu i wpadce Hetmana łęcznianie awansowali na pierwsze miejsce w tabeli
GKS II Bogdanka – Victoria Żmudź 7:1, Omega – Włodawianka 4:0
Piłkarze z Łęcznej wykorzystali szansę na zajęcie fotela lidera (MACIEJ KACZANOWSKI)
Piłkarze Victorii przeszli wczoraj drogę z nieba do piekła. To właśnie oni, po golu grającego kiedyś w juniorach łęczyńskiego klubu Krystiana Mroczka, pierwsi objęli prowadzenie w meczu z faworyzowanymi rezerwami GKS Bogdanka. Bardzo szybko zostali jednak sprowadzeni na ziemię. Łęcznianie jeszcze w pierwszej połowie odwrócili wynik. – Najpierw popełniliśmy błąd przy wyprowadzaniu piłki, rywale ją przechwycili i ruszyli z kontrą doprowadzając do remisu. Niewiele później dostaliśmy drugą bramkę z rzutu karnego – mówi Piotr Moliński, trener Victorii. Szkoleniowiec gości miał trochę zastrzeżeń do pracy arbitra, m.in. pretensje o niepodyktowanie karnego za faul na Robercie Wagnerze. – Mielibyśmy znakomitą okazję do strzelenia bramki na 2:2 i końcowy wynik mógłby być jeszcze różny – uważa. W przerwie Victoria doznała osłabienia, bo kontuzję zgłosił lider środka pola Kamil Sawa. Bez niego zespół ze Żmudzi nie radził sobie już tak dobrze jak na początku spotkania. Bogdanka bezwględnie to wykorzystała, nie okazując żadnej litości rywalowi. Efekt? Skończyło się na pogromie. – Chciałbym jak najszybciej zapomnieć o tym meczu. Przegrać z liderem to nie wstyd, ale porażka jest jednak wysoka – komentuje trener Moliński. (NIE) SKUTECZNY PALUCH Hat-tricka skompletował w tym meczu Michał Paluch. – Ale jakby się lepiej przyłożył to strzeliłby i siedem bramek – uważa Tomasz Hermann, trener GKS II Bogdanka. Jego podopieczni słabo wzięli sobie do serca słowa na przedmeczowej odprawie. – Victoria zaskoczyła nas tą bramką, choć uczulałem moich obrońców na Wagnera i Mroczka, bo wiem, że są groźni. Muszę przyznać, że goście grali bardzo ambitnie. Póki mieli siły to walczyli. Szyki pokrzyżowały im też trochę kontuzje. GKS II Bogdanka – Victoria Żmudź 7:1 (2:1) Bramki: Dubicki (32), Gamla (42 z karnego), Paluch (52, 70, 83), Łukasiewicz (63), Bancerz (90) – Mroczek (28). GKS II: Budzyński – Łukasiewicz, Klajda, Majewski (78 Michalak), Świech, Dubicki (63 Sowa), Walaszek (46 Siegieda), J. Tymosiak (83 Bancerz), Gamla, Ściegienny, Paluch. Victoria: Szykuła – Kostecki, Bureć, Kotowski (58 Kasprzycki), Leśnicki, Zwolak, Sawa (46 Rakowiecki), Wysokiński (72 Panasiuk), Kossowski, Mroczek, Wagner. Żółte kartki: Walaszek, J. Tymosiak (G) – Wagner, Panasiuk, Leśnicki (V). Sędziował: Grzegorz Jakuszko (Biała Podlaska). Widzów: 400. Bramki: J. Chorolski (25, 43), Kamiński (41), Fulara (80). Omega: Baranowski – Fulara, Sękowski, Luann, J. Chorolski (68 Tchórz), Suduł (64 Ramian), Kamiński (73 Mazur), Andrade, Nizioł (76 Goch), Denis, Mikulski. Włodawianka: Polak – Kruk, Więcaszek, Szynkora, Kuczyński, Chełmicki, Żakowski, Nielipiuk, Chaciówka, Zdolski (72 Mi-kulski), Pruszkowski (65 Kopczewski). Żółte kartki: Chaciówka, Kuczyński, Więcaszek (W). Sędziował: Karol Walczuk (Lublin). Widzów: 100.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama