Orzeł - Podlasie 0:2, Stal Sanok - Orlęta Radzyń 1:0
Podlasie po raz pierwszy w tym sezonie wygrało drugi mecz z rzędu. Bialczanie pokonali na wyjeździe Orła Przeworsk 2:0. I triumfowali zasłużenie
- 30.09.2012 18:44

W pierwszej połowie goście byli groźniejsi i mogli się pokusić przynajmniej o jedno trafienie.
Bramkarz miejscowych Jakub Drzystek w 15 minucie uprzedził szarżującego Łukasza Sawtyruka, a po chwili zdołał odbić uderzenia Tomasza Gawrońskiego i Sawtyruka.
Ekipa z Przeworska pierwszy strzał na bramkę rywali oddała dopiero... w 38 minucie. Adama Wasiluka próbował zaskoczyć Maciej Lech, ale zagrożenie po tym strzale było minimalne.
W drugiej części spotkania dobrym ruchem trenera Władimira Geworkjana okazało się wprowadzenie Łukasza Biegajły. Do tej pory 19-latek w III lidze zaliczył... nieco ponad 20 minut.
Tym razem dostał szansę już po przerwie i odwdzięczył się za zaufanie szkoleniowca dwoma bramkami. Najpierw w 58 minucie przymierzył do siatki przeciwników tuż przy słupku. W 82 minucie po stracie gospodarzy w środku pola Gawroński podał do Biegajły, a ten dopełnił formalności i wpakował piłkę do pustej bramki.
Miejscowi mieli jednak po końcowym gwizdku spore pretensje do sędziego. Według nich Damian Szymański jeszcze przy stanie 0:0 zasłużył na czerwoną kartkę za faul na Krzysztofie Gawłowskim. A później dowodzili, że przy drugiej bramce nie dość, że Gawroński najpierw zagrał ręką to później Biegajło był na pozycji spalonej.
Orzeł Przeworsk – Podlasie Biała Podlaska 0:2 (0:0)
Bramki: Biegajło (58, 82).
Orzeł: Drzystek – Broda (88 Luch), Mazur, Sykała, Laska, Kocur, Jędryka (46 Gawłowski), Zięba, Kowal (62 Bukała), Pietluch, Lech.
Podlasie: Wasiluk – Szymański, Mirończyk, Komar, Skrodziuk, Citko (46 Biegajło), Jesionek, Litwiniuk, Paczkowski, Sawtyruk, Gawroński.
Żółte kartki: Pietluch, Kocur, Lech – Szymański, Sawtyruk, Litwiniuk.
Sędziował: Dawid Wierdak (Krosno). Widzów: 450.
Orlęta Radzyń Podlaski nie sprostały Stali Sanok (0:1)
Po zwycięskim debiucie nowego trenera Orląt Sławomira Adamusa jego podopieczni nie byli gorsi od ekipy z Sanoka. I mogli pokusić się przynajmniej o zdobycie jednego punktu.
Niestety w 63 minucie w niegroźnej sytuacji Marek Leszkiewicz faulował jednego z rywali we własnym polu karnym i sędzia podyktował rzut karny. Jedenastki nie zmarnował Piotr Łuczka, a „biało-zieloni” musieli się pogodzić z porażką.
Stal Sanok – Orlęta Radzyń Podlaski 1:0 (0:0)
Bramka: Łuczka (63-karny).
Stal: Czopko – Kokoć, Węgrzyn, Łuczka, Adamiak, Lorenc (80 Kruszyński), Faka, Pluskwik (46 Kuzicki), Niemczyk, Sieradzki (80 Poliniewicz), Szałamaj.
Orlęta: Stężała – Leszkiewicz, Kazubski, Nowik, Szymala, Borysiuk, Pliszka (70 Grajek), Zmorzyński (68 Wróblewski), Król, Sobiczewski (80 Struski), Hołoweńko.
Żółte kartki: Kokoć, Węgrzyn – Król.
Sędziował: Paweł Charchut (Rzeszów). Widzów: 400.
Reklama













Komentarze