Stal Kraśnik – Chełmianka 1:3, Podlasie – Czarni Jasło 0:0
Chełmianka wreszcie przełamała złą passę i pokonała dzisiaj w Kraśniku Stal 3:1
- 07.10.2012 19:37

Goście musieli się jednak mocno napracować na komplet punktów.
Po końcowym gwizdku szkoleniowiec gospodarzy Krzysztof Wierzbicki przyznał, że wygrała po prostu bardziej waleczna drużyna. W pierwszej połowie dwie akcje \"biało-zielonych” prawym skrzydłem dały im dwa gole. Najpierw w 20 Bartłomiej Wasiluk trafił z najbliższej odległości, a później w bardzo podobnych okolicznościach Michał Górniak podwyższył na 2:0.
W pierwszej połowie dominowali podopieczni Artura Bożyka, ale po przerwie do głosu zaczęli dochodzić miejscowi. I mieli kilka szans na gole. Nic nie chciało jednak wpaść do siatki Pawła Szokaluka. Kontakt z rywalem Stal złapała dopiero w 70 minucie, kiedy Damian Rusiecki przymierzył do siatki z rzutu karnego.
W końcówce Witalij Horodecki dał się łatwo ograć Kazimierzowi Bali i ten ustalił wynik na 1:3. – Znowu powtarza się to, co zwykle. Po przerwie ruszamy do ataku, gramy dobrze, ale nie możemy zdobyć bramki. Szkoda, bo rywale byli w naszym zasięgu, ale po raz kolejny nie udało się zdobyć punktów – mówi kierownik Stali Jacek Nowoświatłowski.
– Bardzo cieszą bramki juniorów i kilka akcji, które przeprowadziliśmy po podaniach z pierwszej piłki. Mamy trochę niedosyt, bo zmarnowaliśmy też kilka niezłych sytuacji. Było też nieco problemów po przerwie, kiedy oddaliśmy pole rywalom, ale trzeci gol zakończył praktycznie ten mecz – przekonuje trener Artur Bożyk.
Stal Kraśnik – Chełmianka Chełm 1:3 (0:2)
Bramki: Rusiecki (70-karny) – Wasiluk (20), Górniak (25), Bala (83).
Stal: Kurzępa – Staszczak, Horodecki, Saczek (28 Pachuta), Goździuk, Mietlicki, Paczkowski, Tchórz (70 Wereski), Rusiecki, Leziak (80 Wojtaszek), Szpikuła.
Chełmianka: Szokaluk – Siatka, Batata, Krzyżak, Tywoniuk, Wasiluk (65 Pogorzelec), Wesołowski, Wójcik, Gregorowicz, Fornal (80 Wacewicz), Górniak (55 Bala).
Żółte kartki: Kurzępa, Staszczak, Saczek – Fornal, Wójcik.
Sędziował: Mariusz Antosz (Tarnobrzeg). Widzów: 100.
Podlasie miało szansę na trzecie komplet punktów z rzędu, niestety bialczanie tylko zremisowali z Czarnymi Jasło 0:0
Sporo działo się w pierwszej połowie, bo już w 14 minucie jednego z rywali we własnym polu karnym faulował Adam Wasiluk. Sędzia pokazał bramkarzowi gospodarzy żółtą kartkę, a dodatkowo podyktował rzut karny. Wasiluk się jednak zrehabilitował i obronił uderzenie... golkipera Czarnych Sławomira Kwieka.
Piłkarze Władimira Geworkjana wyszli z opresji, a kilka chwil później w tarapatach znaleźli się goście. Dawid Wierdak po pyskówce z kibicami... obejrzał czerwony kartonik i ekipa z Jasła przez niemal 70 minut musiała grać w liczebnym osłabieniu. Przed przerwą prowadzenie miejscowym mógł dać zwłaszcza Tomasz Gawroński, ale zmarnował sytuację sam na sam.
Po zmianie stron znowu bohaterem mógł zostać Gawroński. Napastnik gospodarzy najpierw przymierzył jednak w słupek, ale arbiter i tak przerwał grę z powodu pozycji spalonej. W ostatnich sekundach ten sam gracz po raz kolejny spudłował i zespół z Białej Podlaskiej musiał się pogodzić z remisem.
– Mamy lekki niedosyt, bo sam Tomek Gawroński miał trzy setki, ale wszystkie zmarnował. Z drugiej strony spotkanie było po prostu słabe. Goście poza rzutem karnym nie stworzyli sobie żadnej klarownej okazji. Gdyby jednak wykorzystali jedenastkę to mam obawy, czy bylibyśmy w stanie wywalczyć przynajmniej ten jeden punkt – mówi prezes Podlasia Janusz Daniluk.
Podlasie Biała Podlaska – Czarni Jasło 0:0
Podlasie: Wasiluk – Szymański, Komar, Mirończuk, Skrodziuk, Sawtyruk, Litwiniuk, Citko, Paczkowski, Gawroński, Gromysz (46 Biegajło).
Czarni: Kwiek – Bernacki, Dziobek, Kukowski (90 Szopa), Remut, Złotek, Chrząszcz (78 Setlak), Maczuga, Munia (70 Warchoł), Wierdak, Brożyna (60 Kulig).
Żółte kartki: Wasiluk, Litwiniuk, Biegajło – Remut.
Czerwona kartka: Wierdak (Orzeł, 23 min, za niesportowe zachowanie).
Reklama













Komentarze