Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Oriana Fallaci, \"Kapelusz cały w czereśniach”

Powiedziała: \"A więc powiedzcie, żeby 22 maja przyszedł na jarmark w Rosii i podszedł do mojego straganu z reformami – tak brzmiał akt kapitulacji. – Tam będę na niego czekała. A po to, by mnie rozpoznał, będę miała kapelusz cały w czereśniach”. Catarina zgodziła się wyjść za mąż za Carla pod warunkiem, że ten nauczy ją czytać…
Oriana Fallaci, \"Kapelusz cały w czereśniach”
Oriana Fallaci, \"Kapelusz cały w czereśniach” (Wydawnictwo Literackie)
Czy to po Caterinie Oriana odziedziczyła charakter? Uparta, ambitna, nie odpuszczająca, głodna wiedzy, mająca za nic obiegową opinię? Taka właśnie była Catarina, jedna z jej praprababek. Oriana, gwiazda światowego dziennikarstwa o zbyt wczesnym schyłku życia, wyciszyła się zamknęła w domu i zanurzyła w przeszłość swojej rodziny. Już mniej interesowała ją polityka i współcześni wodzowie, a bardziej praprzodek Antonio, którego w czasie wojen napoleońskich wcielili do wojska, do 113 Regimentu Piechoty Liniowej i posłali do Polski. Antonio pisał do matki \"…Muszę jeszcze Wam donieść, że bardzo trudno jest tutaj przebywać, bo Francuzi mówią po francusku i już, a kiedy nie są Francuzami, są Polakami, którzy mówią po polsku, kiedy nie są Polakami, są Wągrami…”. Nie jest to jedyny wątek polski w tej opowieści. To zupełnie inna Oriana niż ta, którą znał świat. Spisując historię swojej rodziny – taką rzetelną opartą na faktach i taką porywającą wysnutą z jej wyobraźni, dostajemy do czytania sagę o losie ludzi – nie tylko tych, których DNA nosiła w sobie, lecz wielu innych stanowiących tło epoki, wydarzeń, miejsc. Fiszka po fiszce, kartka po kartce, zbierała skrupulatnie ułamki dokumentów, ale przecież obdarzyła wszystkich po części własną fantazją, nadała swojej \"przeszłej” rodzinie charaktery prawdopodobne, wyraziste, mocne. Ubiera ich w kostiumy z epoki, umieszcza w scenerii rzeczywistych wydarzeń historycznych, ale jednocześnie obdarowuje wszystkimi namiętnościami, wadami i przymiotami właściwymi zwyczajnym śmiertelnikom. Nie ukrywa złego, pisze o dobrym. W tej przeszłości są prości chłopi i awanturnicy, bohaterowie i tchórze, artyści i żołnierze. To przodkowie Oriany Fallaci. Jak się czyta te sagę? Ponad 800 stron tekstu. Po pięćdziesięciu odkładasz, a za chwilę znów sięgasz po nią. I myślisz sobie – to nie są postaci wymyślone – oni naprawdę kiedyś żyli! Ta książka barwna, zmysłowa, emocjonalna została wydana po śmierci Oriany. Zapewne każdy z jej przodków obdarzył Orianę atomem swojego charakteru. Fantastyczna. Konieczna. Zapowiedzi wydarzeń z regionu znajdziesz na strefaimprez.pl

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama