Karpaty Krosno - Chełmianka 2:2, męczarnie Lublinianki-Wieniawy
Miłą niespodziankę sprawili swoim kibicom piłkarze Chełmianki, którzy zremisowali w sobotę na wyjeździe z Karpatami Krosno 2:2
- 27.10.2012 16:29

Zaczęło się źle dla gości, bo po złym wybiciu, piłkę przejął zawodnik gospodarzy Marcin Włodarski i otworzył wynik meczu.
Karpaty z prowadzenia cieszyły się jednak tylko chwile, bo już w 120 sekund później Paweł Fornal dośrodkował z rzutu rożnego w pole karne rywali, a tam idealnie znalazł się Michał Górniak i głową doprowadził do remisu. Do przerwy więcej goli już nie było.
Po zmianie stron po raz drugi na prowadzenie miejscowych wyprowadził Paweł Fydrych, który sfinalizował kontrę swojego zespołu. Goście ambitnie dążyli do wyrównania i tym razem końcówka spotkania należała do „biało-zielonych”.
W ostatnich minutach gospodarze popełnili w obronie dwa koszmarne błędy i o mały włos nie zapłacili za to stratą wszystkich trzech „oczek”. Najpierw Rafał Nikody za długo bawił się z piłką przy linii końcowej i odebrał mu ją Fornal, który znowu znalazł w polu karnym Górniaka.
Były napastnik Motoru Lublin nie zmarnował szansy i z bliska trafił na 2:2. Po chwili druga wpadka Karpat dała kolejną sytuację Górniakowi, ale tym razem jego strzał pechowo odbił się od dwóch rywali i nie znalazł drogi do siatki.
– W wielu spotkaniach, przegranych w końcówce, brakowało nam szczęścia. W Krośnie mieliśmy jednak farta. To ważne dla naszych młodych zawodników, zdobywających cały czas nowe doświadczenia.
Wreszcie przekonali się na własnej skórze, że wysiłek się opłaca i wcale nie musi pójść na marne. Walczyliśmy dzielnie cały mecz i na koniec zdołaliśmy wyrównać i zdobyć punkt na trudnym terenie. Wreszcie nie przegraliśmy w końcówce, a zdobyliśmy w niej punkt – mówi trener Artur Bożyk.
Karpaty Krosno – Chełmianka Chełm 2:2 (1:1)
Bramki: Włodarski (12), Fydrych (64) – Górniak (14, 87).
Karpaty: Hajduk – Woźniak, Chmielowski, Czopko (25 Łukaczyński), Włodarski, Liput (74 Stanisz), Zajdel, Fydrych, Kozieł, Mikulec (46 Korzeniowski), Zarzyka (85 Nikody).
Chełmianka: Szokaluk – Siatka, Borys, Batata, Krzyżak, Fornal, Wasiluk, Pogorzelec, Gregorowicz, Wójcik, Górniak.
Żółte kartki: Chmielowski – Pogorzelec, Górniak, Borys.
Sędziował: Tomasz Mroczek (Mielec). Widzów: 400.
Fatalna pogoda i równie kiepski stan murawy na boisku przy ul. Leszczyńskiego spowodował, że Lublinianka-Wieniawa miała olbrzymie kłopoty z pokonaniem Stali Kraśnik
Ostatecznie gospodarzą udało się wygrać 1:0 po bramce w samej końcówce spotkania. Wcześniej jednak gracze Marka Sadowskiego mieli olbrzymiego pecha. Już po kilku minutach powinni prowadzić 1:0.
Łukasz Gromba minął bramkarza rywali i kopnął piłkę w kierunki pustej bramki. Niespodziewanie ta zatrzymała się jednak na linii w… kałuży. Do futbolówki pierwszy dopadł Arkadiusz Staszczak i zażegnał niebezpieczeństwo pod swoją bramką. Piłkarze trenera Sadowskiego w kolejnych minutach nie mogli zagrozić bramce rywali.
Po przerwie także bardzo długo zanosiło się na olbrzymią niespodziankę. W końcu kraśniczanie do tej pory przegrali aż 12 z 13 meczów i wiele razy popełniali fatalne błędy w obronie.
Tym razem radzili sobie w defensywie całkiem nieźle. Oczywiście pomogła im też aura. Kolejny raz gorąco w szesnastce „niebiesko-żółtych” zrobiło się w 80 min, kiedy Adrian Ligienza do spółki z Grombą próbowali pokonać Karola Kurzępę, ale ten jakimś cudem wyszedł z opresji obronną ręką.
Kilka chwil później na indywidualną akcję zdecydował się młody wychowanej Lublinianki Przemysław Gąsior, który został przewrócony przez rywala. Sędzia najpierw wskazał na „wapno”, ale po konsultacji ze swoim asystentem zmienił decyzję na rzut wolny.
I chyba zrobił tym przysługę miejscowym. W końcu w tym sezonie gracze z Lublina zmarnowali już dwie jedenastki. A ze stałego fragmentu gry do siatki przymierzył Ligienza, zresztą nie pierwszy raz w bieżących rozgrywkach. W efekcie Lublinianka zdobyła upragniony komplet punktów.
Lublinianka-Wieniawa Lublin – Stal Kraśnik 1:0 (0:0)
Bramka: Ligienza (84).
Lublinianka: Zapał – Boniaszczuk, Mazurek, Krupski, K. Ręba, Piechuta (60 Majewski), Stępień, Ligienza, Witkowski (65 Gąsior), Ozimek (46 Gołociński), Gromba.
Stal: Kurzępa – Staszczak, Nowicki, Horodecki, Wojtaszek, Tchórz, Leziak, Mietlicki, Rusiecki, Szpikula, Wereski (87 Drąg)
Żółte kartki: Krupski, Stępień, Majewski – Kurzępa, Tchórz, Mietlicki, Wojtaszek.
Czerwona kartka: Majewski (Lublinianka, 87 min, za drugą żółtą)
Sędziował: Piotr Burak (Zamość) Widzów: 50.
Reklama













Komentarze