Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wikana-Start Lublin pożegna się z trzema zawodnikami?

Będą kolejne zmiany w drużynie Wikany-Startu Lublin. Z klubem może się pożegnać nawet trzech zawodników
Wikana-Start Lublin pożegna się z trzema zawodnikami?
Koszykarze Wikany-Startu Lublin do tej pory wygrali tylko jeden mecz ligowy (MACIEJ KACZANOWSKI)
Zaledwie jedno zwycięstwo i aż pięć porażek. Do tego przedostatnie miejsce w tabeli I ligi. Nie tak miał wyglądać nowy sezon w wykonaniu podopiecznych trenera Dominika Derwisza. Po słabym początku rozgrywek w drużynie „czerwono-czarnych” wszyscy spodziewali się zmian. W ubiegłym tygodniu udało się pozyskać Marcela Wilczka, który ostatnio zakładał koszulkę Rosy Radom, występującej w Tauron Basket Lidze. 26-latek nie dostawał jednak zbyt wielu szans na grę i zdecydował się zmienić klub. W pierwszym meczu nowy nabytek Wikany-Startu spisał się dobrze i zapisał na swoim koncie 14 punktów, 11 zbiórek oraz dwa bloki. Niestety nie pomógł w zwycięstwie, bo jego nowy zespół przegrał w Ostrowie Wielkopolskim aż 65:88. – Na pewno bardzo nam pomoże i wypełni lukę pod koszem. Cieszymy się, że udało się go pozyskać, bo zainteresowane były również: Śląsk Wrocław i kluby z Ostrowa oraz Szczecina – mówi prezes Wikany-Startu Arkadiusz Pelczar. Dzisiaj późnym wieczorem działacze klubu z Lublina będą rozmawiać z zawodnikami. I niewykluczone, że pożegnają się nawet z trzema graczami. Wiadomo jednak, że w miejsce koszykarzy, którzy odejdą mogą się pojawić nowi. Dzisiaj na testach miał się zameldować jeden z nich, a jutro powinien dojechać kolejny. Nie będą to jednak gracze z TBL, jak Wilczek. – Nie należy się już spodziewać spektakularnych wzmocnień. Ten klub potrzebuje wojowników, którzy zostawiają sporo zdrowia na parkiecie – dodaje Pelczar. Ze względu na fatalne wyniki wszyscy koszykarze „czerwono-czarnych” zostaną jednak ukarani finansowo, obniżeniem pensji za październik o 25 procent. Szybko muszą też poprawić formę, bo drużyna trenera Derwisza, aby uniknąć kolejnych kar musi wygrać aż siedem z dziewięciu następnych spotkań. – Nadal naszym celem jest awans do fazy play-off. I żeby tego dokonać naprawdę musimy zacząć wygrywać. Do tej pory w naszej grze było za dużo przestojów i błędów indywidualnych. Musimy z tego szybko wybrnąć – kończy prezes klubu z Lublina.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama