Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Stanisław Mikulski, \"Niechętnie o sobie”

Czy Stanisława Mikulskiego wykończył Hans Kloss? Być może. Im bardziej rosła jego popularność wśród odbiorców, tym większa stawała się niechęć środowiska aktorskiego do niego, który odniósł sukces w tamtych czasach godny zazdrości, dziś na pewno godny zazdrości, ale nie aż takiej!
Stanisław Mikulski, \"Niechętnie o sobie”
Stanisław Mikulski, \"Niechętnie o sobie” (Wydawnictwo Melanż)
Mimo, że przecież była to rola pozytywna, to przecież Kloss współpracował z wywiadem radzieckim, a to już było trudniejsze do przyjęcia. Później niestety przylgnęło to do prawdziwego życia aktora, i stało się nie do zniesienia. Czy Mikulski był/jest celebrytą? Na pewno nie w dzisiejszym tego słowa rozumieniu. Lubiany przez publiczność, sympatyczny, łatwo nawiązujący kontakt chętnie spotykał się ze swoimi fanami, ale to chyba tyle? A może na tamte czasy \"aż” tyle? Rola Klossa zaciążyła na dalszym jego życiu, na jego drodze artystycznej. Niewielu – tak jak Gajos – potrafiło wyzwolić się z przyklejonej etykietki, choć przecież zagrał przed tym i później też wiele znakomitych ról. Zaczynał w lubelskim Teatrze im. Juliusza Osterwy tuż po wyzwoleniu i ten okres wspomina bardzo dobrze. To książka szczera. O tym, czego żałuje, a czego nie. O tym, jak postrzegano wtedy, a jak dzisiaj jego osobę. O życiu w tych minionych, a przecież nie tak dawnych latach, o plotkach i bzdurach, które do niego przylgnęły, o radościach, dramatach, przyjaciołach i tych, którzy nie byli mu życzliwi. Tytuł tej książki wiele mówi – \"Stanisław Mikulski. Niechętnie o sobie”. Nie widział potrzeby zwierzeń, użalania się czy chwalenia. Ale przyszedł czas, że można powspominać, odsłonić prawdę i podać cenę, jaką czasem płaci się za popularność, albo też – jakie się ma z niej korzyści. Warto przeczytać. Zapowiedzi wydarzeń z regionu znajdziesz na strefaimprez.pl

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama