Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Marian Cisło (Unia Hrubieszów): Cele zależne od budżetu

ROZMOWA Z Marianem Cisło, szkoleniowcem Unii Hrubieszów
Marian Cisło (Unia Hrubieszów): Cele zależne od budżetu
Marian Cisło (z lewej) od prawie roku prowadzi Unię Hrubieszów
(KAROL KOTWIS/LADABILGORAJ.PL)
• To była ciężka runda dla pana zespołu. Problemy finansowe, a nawet groźba wycofania z rozgrywek, nie przeszkodziły zająć czwartej lokaty i zdobyć 27 punktów. Jest pan zadowolony z tego rezultatu? – Muszę być zadowolony, dlatego że grałem młodzieżą. Sześciu chłopaków było z rocznika 1994, dwóch z 1995. Wiosną, w pierwszej rundzie mojej pracy w Unii, gdy broniliśmy się przed spadkiem, zdobyliśmy 37 punktów. Z tego powodu teraz oczekiwania względem zespołu były zdecydowanie większe. Młodzi nie do końca poradzili sobie z presją. • W pewnym momencie podał się pan do dymisji, ale po jednym meczu przerwy wrócił pan do zespołu. Z perspektywy czasu nie żałuje pan tej decyzji? –Wróciłem na prośbę chłopaków, zresztą na spotkaniu z zarządem były podobne sugestie. Jestem człowiekiem z doświadczeniem i bagażem trenerskiej pracy, czułem, że jeśli nie wrócę, wszystko może się rozpaść. Nie żałuję powrotu, bo poradziliśmy sobie całkiem nieźle, zabrakło tylko trochę szczęścia i doświadczenia. • Graliście bezkompromisowo. Dziewięć zwycięstw i sześć porażek w 15 meczach. Żadnego remisu. Z czego to wynikało? – Zawsze walczymy o zwycięstwo, nie o remisy. W naszej grze nie ma kalkulacji, a czasem tak się dzieje, że atakując, traci się gola, zamiast strzelić. • Jesteście jednym z młodszych zespołów w stawce, co nieźle rokuje na przyszłość. Wiosną będziecie jeszcze mocniejsi? – Różnie może być. Mam w składzie sześciu maturzystów, na pewno zaabsorbuje ich nauka, będą mniej trenowali, ale grać nie przestaną, bo lubią to. Jeżeli umiejętnie wszystko pogodzą, będzie dobrze, bo druga runda zawsze była dla Unii lepsza. • Jak wygląda w tej chwili sytuacja finansowa i organizacyjna? – Jesienią mieliśmy gorsze warunki niż wiosną, bo zarząd musiał zmieścić się w 34 tysiącach złotych. Inaczej nie dostalibyśmy dotacji na kolejny rok. Teraz wszystko w rękach burmistrza oraz radnych. Nasze cele będą zależały od wysokości budżetu.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama