Daniel Krakiewicz wraca do zdrowia po kontuzji
Chełmianka zakończyła okres roztrenowania. W klubie trwa teraz ustalanie sparingpartnerów, a także szukanie wzmocnień.
- 23.11.2012 19:56

Do zajęć podopieczni Artura Bożyka wrócą dopiero 4 stycznia. Piłkarze mają jednak ćwiczyć indywidualnie, aby być w dobrej formie fizycznej na początek przygotowań do rundy wiosennej.
A w niej po raz kolejny „biało-zieloni” będą musieli walczyć o utrzymanie. Pierwszą rundę zakończyli w strefie spadkowej z dorobkiem 10 punktów.
– Nadal trudno powiedzieć, na co będzie nas stać. Na pewno prowadzimy rozmowy z różnymi zawodnikami, ale na razie nie ma żadnych konkretów. Mogę jednak zdradzić, że potrzeba nam autentycznego wzmocnienia i piłkarzy bardziej doświadczonych.
Mieliśmy mnóstwo juniorów, który debiutowali w seniorskiej piłce. I chyba młodzieży nam wystarczy. Czy w grudniu będziemy prowadzili jakieś treningi dla chętnych? Nie. Mam zaufanie do zawodników i oni wiedzą, nad czym muszą pracować – mówi trener Artur Bożyk.
Chełmianka podczas zimowych przygotowań rozegra siedem lub osiem meczów kontrolnych. Nie wszystkie są jeszcze dogadane na sto procent, ale najprawdopodobniej „biało-zieloni” zagrają z kilkoma mocnymi drużynami: Stalą Rzeszów, Avią Świdnik, czy Motorem Lublin.
– Nie będziemy grali tylko z teoretycznie silniejszymi zespołami. Zmierzymy się także z rywalami z niższych lig. Wszystko jest w trakcie ustalania – dodaje szkoleniowiec drużyny z Chełma.
Jest duża szansa, że na wiosnę trener Bożyk będzie miał wreszcie do dyspozycji Daniela Krakiewicza. Popularny „Krakers” nie zdążył zagrać w tym sezonie z powodu poważnej kontuzji kolana. Powoli wraca jednak do zdrowia po operacji.
– Jestem już dwa miesiące po zabiegu i obecnie przechodzę rehabilitację. Liczę, że będę mógł pomóc zespołowi na wiosnę.
Rozmawiałem z lekarzami i na razie wszystko idzie w dobrym kierunku. Mam plan, żeby w lutym zacząć jakieś treningi z piłką, a w marcu chciałbym już wejść w intensywny trening. Na razie jednak czeka mnie ciężka praca podczas rehabilitacji – mówi Daniel Krakiewicz, który w poprzednim sezonie był najlepszym strzelcem Chełmianki, a teraz bardzo brakuje go w drużynie.
Reklama













Komentarze