Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Padwa Zamość 30 XI - grafika reklamowa

Azoty Puławy - MMTS Kwidzyn, jutro o godz. 18

Azoty Puławy rozegrają jutro o godzinie 18 pierwszy mecz ćwierćfinałowy Pucharu Polski
Azoty Puławy - MMTS Kwidzyn, jutro o godz. 18
(MACIEJ KACZANOWSKI)
Losowanie nie było zbyt przychylne dla podopiecznych trenera Marcina Kurowskiego. Puławianie byli rozstawieni, więc liczyli na łatwego rywala. Trafili najgorzej jak mogli, na MMTS Kwidzyn. MMTS już gościł w tym sezonie w hali MOSiR w Puławach. W meczu ligowym Azoty męczyły się okrutnie, by w końcu zwyciężyć minimalnie (30:28). Po tamtym meczu mocno niepocieszony był szkoleniowiec MMTS Krzysztof Kotwicki. – Mieliśmy zwycięstwo na wyciągnięcie ręki, jednak postawa sędziów i ich krzywdzące nas decyzje stanęły na przeszkodzie w jego odniesieniu.– mówił po spotkaniu siódmej kolejki trener byłych wicemistrzów Polski. Jutro piąta obecnie ekipa superligi będzie chciała zrewanżować się gospodarzom. Stawką dwumeczu jest awans do Final Four, a takie zadanie postawił przed zespołem zarząd Azotów. Puławianie już raz, w poprzednim sezonie, znaleźli się w gronie czterech najlepszych ekip Pucharu Polski. Kwidzynianie zajęli trzecie miejsce, po wygranej w małym finale z Azotami. Czy rewelacyjnie spisujący się w lidze puławianie podtrzymają dobrą passę z ligi? Nie będzie to łatwe zadanie, Kwidzyn to wymagający rywal, mimo że w sobotę zaliczył wpadkę. Na swoim parkiecie MMTS przegrał z zajmującym dziesiątą pozycję Piotrkowianinem 33:34 (15:18). – Szanse obu zespołów są równe – przyznaje Maciej Stęczniewski, bramkarz Azotów. – O zwycięstwie zdecydują szczegóły: dyspozycja dnia, jedna, dwie akcje, obronione rzuty. Chcemy wypracować na tyle bezpieczną przewagę, by spokojnie jechać na rewanż.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama