Uniwersytet Medyczny z podłogą za pół miliona. Granit z Azji i Afryki

Resort odniósł się właśnie do kontrowersyjnego remontu rektoratu lubelskiego uniwersytetu przy Al. Racławickich w Lublinie (dawna siedziba KW PZPR). Jak ujawniliśmy we wrześniu, uczelnia zafundowała sobie kosztowny granit. Tylko na posadzki potrzeba ponad 1,7 tys. mkw. granitowych płyt. Do tego blisko tysiąc metrów cokolików, blaty i okładziny. Remont trwa, część kamieni jest już zamontowana.

Sprawa oburzyła Jacka Czerniaka (SLD), członka sejmowej komisji zdrowia. Poseł zapytał o to resort zdrowia, bo pieniądze na remont pochodzą m.in. z ministerialnej dotacji.

Jak wyjaśnił Krzysztof Chlebus, podsekretarz stanu w ministerstwie, główna część remontu (ocieplenie i elewacja budynku, wymiana okien i instalacji) pochłonie 16 mln zł, z czego resort da połowę. – Inne roboty, dotyczące szczególnie wnętrza budynku, pokrywane są ze środków własnych uniwersytetu.

\"Inne roboty” to m.in. koszt zakupu i położenia granitów. Uczelnia nie chciała nam powiedzieć, ile na to wydała. Ministerstwu nie mogła odmówić.

– Zgodnie z kosztorysem ofertowym opracowanym przez wykonawcę inwestycji (…), koszt wykonania 1 mkw. posadzki granitowej o grubości 2 cm wynosi 354,98 zł netto, w tym koszt płyt granitowych to 280 zł netto za 1 mkw. – wyjaśnia minister Chlebus. Same podłogi będą więc kosztowały ponad pół miliona zł, inne kamienne wykończenia – kolejne kilkaset tysięcy.

Władze uniwersytetu wyjaśniły ministerstwu, że materiały zostały dobrane na podstawie wytycznych konserwatora zabytków. – Wymagane było m.in. odtworzenie istniejących wzorów i kolorystyki okładzin posadzek i schodów, aktualnie wykonanych z lastriko – wskazuje Chlebus. Zaprojektowano granit.

Wczoraj rzecznik UM nie komentował sprawy. We wrześniu kanclerz UM Ewa Abramek tłumaczyła, że \"najlepsza lubelska uczelnia” powinna mieć siedzibę o odpowiednio wysokim standardzie.