Zbigniew Drosio nadal trenerem Dwernickiego
Doświadczony szkoleniowiec, pracujący w Dwernickim, z przerwami, już trzy lata zaskarbił sobie zaufanie władz klubu.
- 29.12.2012 12:22

– Nie przewidujemy żadnych roszad w sztabie szkoleniowym – tłumaczy prezes Łukasz Szczepańczyk. – Jesteśmy zadowoleni z pracy trenera Drosio. To solidny fachowiec, ma wyniki.
Były IV-ligowiec zajmuje po pierwszej rundzie trzecie miejsce, za ŁKS Łazy i Orlętami II Radzyń Podlaski. W dorobku podopiecznych trenera Drosio jest osiem wygranych, jeden remis i cztery porażki. W efekcie zespół zgromadził 25 punktów.
– Mogło być ich nieco więcej, co najmniej o pięć – zaznacza prezes. – Szkoda przegranych na swoim terenie z ŁKS, Sokołem Adamów i Gromem Kąkolewnica. Porażką z mistrzem jesieni, na inaugurację zostaliśmy nieco zaskoczeni. Nie spodziewaliśmy się, że drużyna z Łazów już od początku wskoczy na bardzo wysokie obroty.
– Trochę nie wyszła nam końcówka rundy. Nie tak sobie ją wyobrażaliśmy. Mam na myśli dotkliwe przegrane, na wyjeździe z rezerwami radzyńskich Orląt (0:5) i u siebie z Gromem (0:4) – tłumaczy szkoleniowiec. – Mimo to, z jesiennego osiągnięcia jestem zadowolony.
Liderami zespołu byli bracia bliźniacy: Bartłomiej i Łukasz Kowalscy. Pierwszy rządził w środku pola, drugi grał na lewej stronie, w pomocy lub obronie. – Bartek to mózg drużyny, na nim opieraliśmy naszą grę – chwali 20-latka prezes Szczepańczyk.
Wiosną może zabraknąć w drugiej linii zdolnego pomocnika. – Nic jeszcze nie jest przesądzone, rozmowy są w toku. Bartka kusi Wilga Garwolin – zdradza prezes.
– Mieliśmy duży pożytek z obu braci. Łukasz nie zamierza odchodzić. Obawiam się natomiast, że będzie niezwykle trudno zatrzymać Bartłomieja w naszej drużynie – martwi się trener Drosio.
Z nowych zawodników kibice zobaczą w pierwszym zespole dwóch juniorów: napastnika Macieja Misztę (rocznik 1994) i pomocnika Jakuba Bogusza (95). – Pierwszy jesienią już zaliczył kilka występów w seniorach. Drugi powinien otrzymywać szansę wiosną – zapowiada Szczepańczyk.
Czy w Stoczku Łukowskim są zainteresowani awansem? – IV ligę przerabialiśmy dwa lata temu. Wszyscy wiedzą, jak to się skończyło. Nie dotrwaliśmy do końca. Celem na wiosnę jest utrzymanie trzeciego miejsca – tłumaczy prezes.
Rywalami Dwernickiego w meczach kontrolnych będą m. in.: Wilga Miastków, Sęp Żelechów, Hutnik Huta Czechy.
Reklama













Komentarze